któraś z Was stosowała?

mam tę książkę, ale do usypiania jeszcze nie dotarłam. jaką metodę stosuje?

Ja też mam tę książkę, czytałam i stosuję metodę na usypianie. Polega ona na tym, że dziecko zasypia samo, bez noszenia, bujania, głaskania itd. Nakarmione i wyciszone dziecko kładziesz do łóżeczka i po kilku chwilach dzieciątko samo zasypia. Bardzo ważny jest tu rytuał przed snem np. kołysanka, kilka miłych słów na dobranoc. My tak robimy już 3,5 miesiąca i nigdy metoda nie zawiodła. Metodą Tracy nauczyłam też małego przesypiać całą noc ale ostatnio znów się budzi bo strasznie głodny jest więc walczymy o laktację :) Ale zasypia sam co jest teraz bardzo przydatne bo nie wyobrażam sobie noszenia go o 21, 1 i 4 godzinie aż zaśnie. Tylko dostaje cyca i odkładam go do łóżeczka a po 5 minutach już słodko śpi.

jakieś 4 dni temu grzebiąc w necie w poszukiwaniu metod usypiania dziecka natknęłam się na netody Tracy Hogg przestudiowałam dokładnie i zastosowałam zaraz pierwszej nocy, o 20 mamy kąpiel o 19 synek już płakał przeraźliwie i tak już od paru dni nie wiedzieliśmy co jest grane nakarmiony przewinięty na rękach płakał ja się denerwowałam odkładaliśmy do łóżeczka po cichutku jak zasnął ale zaraz znów się budził i płacz itd. teraz gdy zbliża się godzina płaczu uspokajamy małego ciszej muzyka wyciszamy go o 20 kompu kompu cycuś i głaskam go po główce i jak już małemu się odbije gdy ziewnie sobie 3 razy odkładamy do łózeczka kładziemy na boczek nie śpiącego jeszcze włączamy karuzelke buzi na dobranoc postęka sobie po swojemu w głosie słychać zmęczenie i zasypia w pierwszą noc spał pierwszy raz odrazu 4 i pół godzinki aż się zdziwiliśmy później budził się po 3h gdy się rozbudzi i postękuje bardziej, podchodzę do łóżeczka i lekko klepie po pleckach (faktycznie pomaga) gdy poklepywanie nie pomaga bierzemy na ręce gdy się uspokoi znów do łóżeczka i zasypia to dopiero 4 noce nie wiadomo czy będzie skutkować dalej ale już widzimy poprawę oby tak dalej, w porze kąpieli już zachowujemy się ciszej a ja się nie denerwuje bo wczesniej malutki zapewne tez to odczuwał

Tak! Polecam u nas sprawdziła się rewelacyjnie, a nauka trwała TYLKO 2 dni, bez płaczu ale to oczywiście zależy od dzidziusia :) Wcześniej też lulałam, nosiłam, zasypianie trwało 1, 1-5h ;/ Okazało się że synek w ogóle tego nie potrzebował a tylko ciężej było mu zasnąć o ironio losu :) Teraz zasypia w niecałe 5 minut.

Aaaa tylko mój ma tak zorganizowany popołudniowy czas że nie robi sobie drzemek po 18, to bardzo ważne. O 20 mamy kąpanie,butla, przytulaski i do łózia :) Czasem nie śpi od 16!, bo za nic w świecie nie chce spać tylko gada i rozgląda się dookoła ;O wtedy zasypia w sekundę ;P