Witam. Mam pewien problem. Moja trzymiesięczna córeczka przebywa praktycznie cały czas tylko ze mną, ponieważ mój narzeczony codziennie pracuje od8 do 22, jednak od października zaczynam szkołę. Co prawda to tylko 4 dni w miesiącu, ale ona nie chce przebywać ani być noszona przez nikogo poza mną. Płacze na rękach nawet u taty, który będzie z nią sam pod moją nieobecność. Doszło do takiego stanu, że nawet kiedy śpi muszę być koło niej, bo co jakiś czas przebudza się i sprawdza czy nie jest sama. Pomóżcie, czy któraś z was też miała taką sytuację? Córeczka jest z cesarki, może to mieć jakiś związek?