Moja mama miała , no ale w ciazy nie była i miała sobie wypijac od czasu do czasu szklanke piwa , ogolnie duzo pic i dostawła jakies ziołowe tabletki na to .

W pierwszej ciąży złapało mnie odmiedniczkowe zapalenie prawej nerki i do tego miałam właśnie piasek ( było podejrzenie kamieni nerkowych ). Miałam antybiotyk i dodatkowo klasycznie urofuraginę czy coś tego rodzaju na zapalenie i między innymi miało to wspomagać 'schodzenie' piasku. Miałam jeść suszoną żurawinę, dodatkowo przyjmowałam ją w tabletkach, duuuużo pić wody przegotowanej i naparu z pokrzywy. Do tego 2 tabletki buscopanu dziennie żeby ułatwić oczyszczanie przez rozkurcz. Miałam też częstsze kontrole ginekologiczne bo co tydzień. Aaa i miałam ograniczyć nabiał, ale zupełnie nie rozumiem dlaczego.

Ok dzieki wielkie.

Miałam w poprzedniej ciąży atak kolki nerkowej,przez piasek właśnie,lekarza kazał dużo pić i w razie bólu brać nospe