"Idzie rak nieborak", można razem grać na cymbałkach, rysować(śmiało można już dać dziecku kartkę i kredkę:)), klocki drewniane, bądź plastikowe/duże do układania i burzenia choć to drugie jest częściej wykonywaną czynnością przez dzieci, zabawa w naśladowanie, bańki mydlane (Tosia je uwielbia :D), "sroczka kaszkę warzyła", zabawa w samolocik(kładę Tosię na nogi i trzymając ją podnoszę do góry iiiii wtedyyyy Panie pilocie dziura w samolocie i jest śmiechu co niemiara a dla mnie ćwiczenia nóg), rzucanie piłeczką, "Poznawanie świata"- do miseczek(każdy produkt osobno) sypiesz makaron, mąkę, ryż, płatki(dowolne), fasolę(nieugotowaną)i dziecko dotyka tych produktów i w ten spsób bada ich konsystencje, zapach... zabawa trochę robiąca bałagan, no ale przecież dzieci to uwielbiają :), rwanie gazety dużoooooo jest takich zabaw ;) Jak sobie jeszcze przypomnę to napiszę ;)

Dzieki za podpowiedz,chyba juz wiem jak spedzimy dzisiejsze popoludnie;)Pozdrawiam