moja babcia jak chciala mojego tate oduczyc smoczka albo jego siostre po prostu chowala go i wyczekala atak histerii placzu i wgl i potem zadne z nich nie domagalo sie smoczka:)

Może to jeszcze nie jej pora? Ja też, mimo iż chciałam inaczej, pozwoliłam młodemu ciumkać smoka do prawie 2 latek.
Kiedy przegryzł ząbkami gumkę, po prostu ją urwalismy i pokazaliśmy, że smoczek jest teraz taki i do niczego się nie nadaje. Leżał sobie taki popsuty, a on brał i się przyglądał :)
Nie było czego włożyć do buźki, więc dał sobie spokój. I tak od miesięcy nie ciumka monia.
Na Twoim miejscu zaczęłabym od schowania 9 pozostałych. Niech ma ten jeden tylko.
Mój młody do tej pory jak zobaczy swoje (pamiątkowe, pierwsze) smoczki, to chce je nosić i ssać, dlatego ukryłam i nie daję do zabawy. Nie przypominam.

daj coś w zamian :) może to zadziała. Zabierasz ulubioną butlę, kupujesz fajny kubek niekapek :) wymysl cos zamiast smoczka i spróbuj, a nóż zadziała :)

Moja siostra odzywaczyiła swojego małego (2 latka) mowiąc mu ze pies zjadł jego smoczek. Kacper bardzo lubi zwierzęta a w szczególnosci psy, koty i poprostu ucieła smoczek tak aby nie mogl go normalnie susac, nawet zebami nie mogl chwycic go, wygladał jakby faktycznie pies go pogryzł ;) maly załapał i nawet nie prosił się o smoczek ;)

Ja oduczyłam moją córkę jak miała ponad dwa lata....baaaardzo była zżyta ze swoim smoczkiem.....ponacinałam smoczek tak...że w dość krótkim czasie.....odgryzła go....i tak juz zostało....jak sie jej teraz pytam gdzie jest jej smoczek mówi ze odgryzła i wzrusza ramionami....przyjeła to bardzo "po męsku" i obeszło sie bez większych kłopotów:)