My z moim B umówiliśmy się tak. On mówi do Natana tylko po serbsku, ja po polsku. Wielu naszych znajomych stosowała właśnie ta metodę i dzieci przepięknie operują dwoma językami bez mieszania ich :)

Z racji zawodu zajemę takie stanowisko ;-) - jesli tak jak w przypadku Victorii maleznstwo jest 2-języczne lub mieszka sie za granicą, to od razu całkiem naturalnie dziecko przyswaja dwa ( albo i wiecej jezykow) języki.

W sytuacji, kiedy mieszkacie w PL i jest to jezyk obcy dla dziecka ( tzn nikt z rodziny nie jest tzw naturalnym nosicielem jęzka ), to sugerowałabym czas, kiedy dziecko sprawnei posłyuguje się jezykiem ojczysty, to jest ok 3 roku zycia. Sa zwolennicy nauki bardzo malych dzieci ( metoda Helen Doron) ,ale mozna o tym podyskutować.

A zapoznawać zaczęłabym od bajeczek - swoją drogą jeśli chodzi o angielski polecam Peppę oraz The baby Einstein

Rewelacja dla anglisty. Moje dzieci ogladają po angielsku.

Gdybys miala pytania o szczegoły, to służę pomocą Nef:-)

Mieszkam za granica wiec od urodzenia :)mlody sie zapoznaje i tak niby najlepiej

To prawda, bo nabywa język w taki sam sposob jak jezyk ojczysty. Ma ogromną szansę mówić tak, ze rozimi uzytkownicy języka ( native speakerzy) nie rozpoznają, ze jego rodzice sa obcego pochodzenia.

Z tego co widze po dzieciach znajomych to starsze dzieci lepiej mowia po angielsku niż po polsku , 6 godzin w angielskiej szkole od 4 roku zycia robi swoje .