« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi
bafi

2011-07-13 22:50

|

Edukacja i wychowanie

W jakim okresie między 1-2 rokiem życia wasze dzieci były najbardziej nieznośne?

Moja corcia po skonczeniu roczku zaczęła zmieniać się z aniołka w diabełka. Kilka razy zaliczyła już rzucanie się po podłodze jak jej coś zabralam (np. 2 zł) albo wyginanie w banan ze złości, ale te sytuacje trwały może z 15 sekund bo po prostu nie zwracalam na nia uwagi więc przestała. Już kilka razy próbowała tez kogoś uderzyć gdy jej się coś nie podobało, no i zaczęło się wydzieranie, ostatnnio to chyba jej ulubione zajęcie, nie płacze tylko krzyczy i jęczy, marudzi. Nie pozwalamy jej soba rządzić, nie dajemy wszystkiego co chce żeby miec spokój, staramy się przetrzymac te krzyki z nadzieją że w końcu zrozumie że nic jej to nie da.
A wczoraj przeszła samą siebie, zachowała jak się jak jakis okropny gówniarz który rządzi rodziacami. Weszlam z nią do sklepu a jej się to bardzo nie spodobało bo chciała być na zewnątrz, miałam ją na rękach a ona zaczęła się drzeć, rzucac, drapac mnie, bić, ciągnąć za włosy, byłam w szoku, nie dała się usadzić w wózku bo zwiewała nad lub pod pałąkiem, jakiś koszmar.

W jakim wieku wasze dzieci były najbardziej nieznośne i urządzały takie sceny jak moja córka wczoraj? No i jak sobie z tym radziłyście?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Moje ma 20mce i dalej tak robi, zaczął po roku. Nie ocenie w którym momencie było to najgorsze i czy w ogolę już było, bo niestety prawda jest taka,ze z czasem dziecko staje się silniejsze, wiec tego typu zachowania siłą rzeczy uwydatniają się :/ (jeśli występują). Co robię ... właściwie kolokwialnie mówiąc "krzyczę", nauczyłam syna,ze jak podnoszę głos tzn. ze jestem cholernie na niego zła, tym samym mu tłumaczę jak "beznadziejnie" się zachowuje (w cudzysłowowy bo naturalnie rozwijam dziecku temat ;) ).Czasem po prostu nie reaguje. To jest taki głupi, dziecięcy sposób zwrócenia na siebie uwagi, wymuszenia.Trzeba konsekwentnie tłumaczyć, nie dać sobie wejść na głowę i przetrwać :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31

Ło kurde to widzę,że wszystko przed nami:)moja na razie tylko umie krzyczeć a raczej piszczeć.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewella

moje niedawno skonczyly roczek ale jak narazie to sa dosc grzeczne..zobaczymy jak bedzie dalej:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

No ja też mam takiego agresorka w domu. Jest nieciekawie, takie akcje z wyciem i wyrywaniem się mam codziennie z różnych powodów. Bunt dwulatka - tak nazywa się ta faza rozwoju i z niecierpliwością czekam, aż mi dziecko wyrośnie i zmądrzeje na tyle, żeby słuchać się rodziców. Najgorsze i przerażające zarazem dla mnie jest to, że on skubany jest taki silny, że ja JUŻ fizycznie nie mogę sobie z nim dać rady. Oczywiście każde dziecko ma inny temperament i nie jest powiedziane, że każde przed 2 rokiem będzie takie rzeczy wyprawiało.