U nas to trochę inna historia, bo sadzałam czasami Małą już w okolicach roczku, tak żeby Ją z nocnikiem zapoznac. Od 15miesiaca zaczęła najpierw móiwc "si", gdy właśnie zrobiła kupkę. Po jakimś zasie tłumaczenia, albo udanych prób, kiedy widziałam, że Jej się chce dwójkę i szybko Ją sadzałam, załapała. I tak od 16miesiaca zawsze woła kupkę. Siku nie chciała długo robic, tylko czasem przy kupce, ale wiem, że ich po protu nie czuła, bo nieraz jak zrobiła właśnie (czułam po pieluszce ciepłej) i Jej powiedziałam o tym, to nie wiedziała o co chodzi, a nie ma co na siłę dziecka męczyc ;). W 20 miesiacu czasem mówiła "sii", ale jak już właśnie je zrobiła. Ale od 21 miesiaca się udaje, że robi zawsze rano, wieczorem i czasem po śniadaniu zdążymy też. W sensie, że sama woła, bo na siłę Jej nie sadzam, ewentualnie pytam czy się Jej chce. A więc w ciągu dnia robi zawsze kupkę, jak dawniej, a siku zdążamy tylko sporadycznie.. Nie woła za dnia, chyba jest zbyt pochłonięta innymi sprawami :P Czasem nadal powie po fakcie, a czasem tuż przed ;) Mam nadzieję, że to idzie w dobrą stronę. Wiosną chciałam Ją puścic w samych majtkach, żeby szybko się nauczyła ;)

2,5 roku, wcześniej nie chciał to nie zmuszałam nauczył się jak było lato było mi łatwiej bo chodził w majteczkach jak nasikał w nie to było mu nie miło bo mokro ale można było szybko posadzić na nocnik nauczył się w tydzień