W 30tyg, miałam jakies przeczucie, że nie dociągnę do 35tc, a donosiłam do38 :P

W żadnym :) urodziłam w 38 tyg, dla małej miałam już wszystko kupione, ale nie miałam spakowanej torby do szpitala :) Pakowałam jak wody się lały ze mnie... Nie polecam :D

ja do 40 tygodnia :) wszystko pakowałam kupowałam :) jakoś miałam przeczucie że urodze małego w terminie lub dwa dni po i urodziłam według terminu co do dnia :))

we wtorek urodziłam a we wcześniejszą niedzielę dopiero łóżeczko ustroiłam :))

W żadnym :)
Torbę pakowałam w 36 tyg i 6 dniu 2 godziny, przed wyjazdem na porodówkę. A łóżeczko mi mama szykowała...
A miałąm wszystko zrobić w ten pamiętny piątek, ale moja bobaska musiała się wtedy urodzić, co zresztą przeczuwałam ;p cały bałagan i dopieszczenie łóżeczka należało do babci :)  nawet rożek A. kupował dzień po porodzie ;D

Hehe , no mi łóżeczko też rozłożą jak będę w szpitalu ;) po co ma wcześniej stać i się kurzyć :D

Ja dzisiaj spakowałam torbę, jutro kupujemy wózek i musze jeszcze kupić kocyk i koszule do szpitala. Dlatego zaznaczyłam na wyrost 37 tc, bo w przyszłym tygodniu juz będzie wszystko zapięte :)

nawet w 32, ale takiej odpowiedzi nie ma  :)

Nie pamiętam, ale pod koniec ciąży ;) Chyba koło 39-40 tygodnia. Jeszcze nawet jak mała się urodziła to się dokupowało pełno rzeczy...

Już mam, czyli 23 tc :) Ale ja zawsze byłam nerwowa i niecierpliwa i wszystko robię z duuużym wyprzedzeniem. Dziś właśnie skończyłam zakupy, czyli gaziki, waciki, sól fizjologiczna i takie detale. Po prostu nie mogłam się doczekać :)