Już w zeszłe lato tak było, że trzeba zgłosić jak się wsiada :)

no coś Ty, moja kumpela jechała w grudniu do lekarza i przyszedł konduktor i wystawił bilet, moja babcia jechała w sobotę i przyszedł konduktor i sprzedał bilet bez kary.

Więc dla mnie to szok o.O

Jak dla mnie to nawet technicznie nie dorozwiązania... Czyzby mieli dostac premie jesli wlepia wiecej mandatow?

Mi siostra od M o tym wspomniała, sama nie wiedziałam.

Wchodzisz, szukasz konduktora i zgłaszasz. Jak tak jechałam do Piotrowic 3 stacje i do Lalik. Konduktor mówi - ok - Zaraz podejdę. Jak jadę w góry to zdąży podejść. Jak do Piotrowic to jadę za darmo bo nie zdąży ale zgłoszone jest.

Jechałam parę razy takim pociągiem i konduktor chodził ze swoim "automatem" i sprzedawał, nie trzeba go było nigdzie szukać. Jeśli zawsze tak robili to niezłe g...My jechaliśmy wczoraj pociągiem od dziadków, jako ze nie było miejscówek w 2. klasie kupiłam pierwsza, bo był dziki tłum wracających do kraka studentów. W pociągu okazało się ze owszem, miejscówki mam na pierwsza klasa ale bilety na druga, a zapłaciłam jak za 1. Najgorsze ze konduktor oczywiście ze to nasza wina, a nie ze baba się w kasie pomyliła, albo chciał mnie oszukać. Tak jakby ktoś normalny kupował miejscówki na 1 a bilety na 2 klasę, była niezła awantura i teść musiał jechać na dworzec i dociekać co się stało. W końcu kobieta zadzwoniła do kierownika pociągi i wyjaśniła ze sprzedała nam złe bilety, kasę oddala teściowi. W każdym razie jeśli chodzi o koleje to nic mnie nie zdziwi, jeden wielki burdel tam maja.