Moj molo miowi za to czesto slucha bo ja jestem rozgadana :)

Jest odważny, zawsze mówi to co myśli, zawsze umie odpowiedzieć - nie da się go zagiąć. Jak dla mnie jest idealnie - nie jest ani cichy, ani też taki, żeby nie dać komuś dojść do słowa. Mówi dużo, ale w granicach rozsądku :P

Strasznie mnie to denerwuje,bo ja mogłabym gadać bez przerwy :)

Zależy gadulec włącza mu się jak ja chce spać. Ogólnie to mówi tyle ile trzeba, za to jak nawijam od rana do wieczora :D

Ja kłapię... uzupełniamy się ;)

w naszym związku to ja jest ta od gadania a on ten od słuchania :) ja moge gadac i gadac a on słucha (czasami :) hahahahaahaha)choć są też takie sprawy na które on ma więcej do powiedzenia ale zaraz się kończy ten temat i zaczynaja moje :) hahahaha