W ciazy jadalam tak jak jadam na codzien.. sniadania platki,jajecznice,kanapki..
obiady miesa,ryby,produkty maczne,salaty... ogolnie jadam bardzo duzo warzyw i owocow.. nic nie zmienialam w swojej diecie w ciazy,nie jadalam surowych mies,serow plesniowych,surowych jaj i to chyba tyle

Nie chodzi w sumie o brak pieniedzy, bardziej o to ze nie oplaca mi sie gotowac super obiadow bo jestem sama w domu, maz wraca o 16ej... za miesiem tez nie przepadam;p gotuje to co lubie, a ze nie sa to warzywa tylko czesciej wlasnie makarony,zupy, ziemniaki z czyms to mam wyrzuty sumienia ze tak marnie jadam;/

U mnie w sumie w ciązy nic się nie zmiania z jadłospisem. Jem to na co mam ochotę. Choć moja dieta/sposób żywienia jest raczej zbilansowana i urozmaicona.
Na śniadanie preferuję coś na ciepło: jajecznica, jajko sadzone, albo kiełbaska na ciepło do tego jakieś warzywo (pomidor ogórek sałata rzodkiewka - to co mam, i na co mam akurat ochotę).
Obiad - u mnie zawsze dwudaniowy. Koło 12 jakaś zupa, a po powrocie męża z pracy koło 16 drugie danie ziemniaki/makraon/ryż/kasza/kuskus do tego jakieś mięso i surówka albo jakieś wrzywko. Na kolację zwykle jem nadbiał typu kapaka z serem, twarożek, albo kakao i kanapki z dżemem, płatki z mlekiem i owocami.
mambalabamba a jak twoje wyniki badań - są w normie. jeśli tak to znaczy że twoja dieta jest dla ciebie odpowiednia. A jesli chcesz cos zminić, albo czujesz że powinna spróbować powoli zmianiać schemat żywienia. No i nic na siłę.

No wlasnie wyniki mam dobre. Moze troche zelazo spadalo ale naprawilam to sokiem z buraka. Wy macie to szczescie ze Wasi mezowie wszystko zjedza, a moj to nie chce patrzec na warzywa..najchetniej to same ziemniaki i miecho by jadl. I jak tu gotowac zdrowo jak sie nie ma dla kogo;p

na śniadanie jadłam albo tosta albo kanapke z nutellą i szklanka mleka. nic innego mi nie podchodziło z rana :)
a na obiad co leciało, normalnie gotowałam, normalnie jadłam, tylko nie jadłam surowych ryb i serów pleśniowych.
owoce jak miałam ochote, jabłek wcale za to w lecie ze 40 kilo czereśni zeżarłam i truskawek mnóstwo :)

Jadam to na co przewazni3 mam ochote i staramxsie zeby t3z malemu podpasowalo bo mam dosc gotowania kilku dan z ktorych nikt nie kest zadowolony..za duzego wyboru niema..naxsniadania jakies kanapki czasem parowke wtrabie na szyko jakies jajko nic wymyslnego ..jogurty i owoce z malym szamie jak mu daje wiec sama po trochu wcinam..nie jest to jakos super roznorodnie bo to ttezalezy co maz przyniesie i czy nie zapomni..zwarzywami krucho ale cos tam siexstaram czasem na obiad przemycic kalafior pomidory ogorki szpinak ziemniaki... marchew to co do rosolu plus czasem jakas zupka jarzynowa i wtedy przemycam jak najwiecej skladnikow misz masz robie podleje smietanak wszystko zeby maly zjadl;))i mieso oczywoscie jakoes ..
Przewaznie kurczak ...

Przez pierwsze 3 miesiące bardzo uważałam i starałam się jeść jak najzdrowiej a później jadłam normalnie.