Odciągasz do momentu aż odczujesz ulgę.Musisz odciągnąć bo ci cyce rozwali i zapalenia dostaniesz.Po paru dniach miałam kłopot z głowy.

odciągać, ale za każdym razem coraz mniej, i z coraz dłuższymi odstępami

jezeli twardnieja ci piersi to ciepły prysznic wez i masaz własnie tym prysznicem powinno przynies ulge,nastepny sposob to kup sobie głowke kapusty i liscie lekko sklepac i oblozyc sobie piersi -tak robiły jeszcze nasze babki-a dlaczego nie mozesz karmic,jeszcze jak duzo bedziesz piła to wtedy pokarm robi sie coraz wiecej.Troszke mozna odciagnac ale nie zaduzo zeby nie zaczelo ci sie robic znowu pozdrawiam

u mnie akurat sam zaczął znikać ze względu na bardzo szybki spadek prolaktyny, ale moja koleżanka, która bierze leki na padaczkę nie mogła karmić i zasuszała w ten sposób, że odciągała tylko trochę pokarmu, żeby poczuć ulgę, piła szałwię i robiła stale okłady z ochłodzonej bitej kapusty.

ja jestem zwoleniczka karmienia piersia juz drugie dziecko karmie,i tez przechodzilam tortury z piersiami ale mialam tyle zaparcia w sobie ze postanowilam ze chodzby niewiem co to bede karmila piersia.teraz w szptalu przecz trzy dni nie moglam karmic ale potem to polozne tak wykrecaly mi cyca ze szok hihi moja tez nie chciala doic cyca bo przez sade ja karmili,plakala a ja razem z nia i pomalu doiła .mysle ze jezelibys tylko chciala to sa sposoby na karmienie trzeba złapać sutka miedzy dwa palce i wsunąc do dziubka maluszka on wtedy sam da sobie rade oczywiscie na poczatku pewie bedzie płacz i bol ale jezeli tylko chcesz.......Najcudowniejsza rzecz na swiecie to jak paluszek przytula sie do ciebie i pije mleczko twoje. nie poddawaj sie probój ,a moze zciagaj i dawaj swoje mleczko bo jest najlepsze

z domowych sposobow oklad z kapusty ( ja najpierw schladzalam ja w lodowce, potem tluczkiem do miesa ja traktowalam zeby puscila sok i wtedy nosilam w ciasnym staniku, zmienialam oklad co 3-4 godziny, nawet w nocy), pozatym pilam tylko herbatki z szalwii i nic wiecej i nie jadlam nabialu. wytrwalam tak 3 dni, ale pokarm nadal byl, wiec gin przepisal mi Bromergon, bo bal sie, ze dostane zapalenia i po 4 dniach pokarm calkiem zniknal. Dodam tylko, ze wogole nie odciagalam pokarmu, bo zaczelam z nim walczyc jak tylko sie pojawil, wiec strasznego nawalu nie mialam. Niektorym domowe sposoby wystarcza, ale na wszelki wypadek konroluj piersi, czy ci sie zatory nie robia i sprawdzaj czy nie masz temperatury, bo to jest jedna z oznak zapalenia.

odciągaj laktatorem tak żeby była ulga i okładaj zimnymi liścmi kapusty