w szpitalu jest ciśnienie jej skacze ;( wejdz na klub wrzesień /październik to tam pisały dziewczyny

Coś mi się obiło o uszy że jest w szpitalu,ale ręki uciąć nie dam..

przeszukałam klub. racja pisały, że ciśnienie ma za wysokie, ale na szczęście nie ma zatrucia. Pewnie jak już wyjdzie to rozpakowana.

trzymamy wszystkie mocno za nią kciuki (i za małego Boryska!) :))))

własnie tez sie zastanawialam co z nasza dżulianka... bidulka... no nic zdrowka dla niej i malenstwa:*

Lekarz na wizycie podejrzewal zatrucie ciazowe, za duzo spuchla , miala odparzenia i lekko wysokie cisnienei. jest na obserwacji. w poniedZialek zapadnie decyzja czy moze wrocic do domu. na KTG ma lekkie skurcze, ale pielegniarki twierdza ze to nic nie oznacza.

Hmm.. mi też tak skacze cisnienie:( przewaznie miałam 120/80 na 70, a teraz raz 145/95, za poł godziny znowu 120/85 i tak różnie wrrr.. Na ostatnim KTG miezyła mi połozna było normalne hmm, a co do puchniecia to puchne od 21 tyg.:/ Już szaleję normalnie. Chciała bym już urodzić te dni się tak dłoza.. Skurcze są, ale małemu nie spieszy się na ten swiat..