« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziaa20
madziaa20

2013-06-11 11:16

|

Uwagi i opinie

Wiem, że nie na temat ale pomóżcie dziewczyny...

Wczoraj ostro pokłociliśmy się z narzeczonym (jak zwykle o finanse ;/) A dziś rano ni z tego ni z owego, podszedł i powiedział "pobierzmy się" z przeogromnym uśmiechem na twarzy! Chodzi mu o ślub kościelny ale tylko z rodzicami i świadkami. Powiem jeszcze że mamy 7 miesięcznego synka i mieszkamy z jego rodzicami bo bardzo kiepsko z kasą. Na własne mieszkanko musielibyśmy jeszcze z rok poczekać, bo mamy sporo kredytów a na dokładkę ja nie pracuję (chociaż usilnie szukam pracy) Nie wiem co mam mu odpowiedzieć... eh z jednej strony bym chciała bo ostatnio w naszym związku panuje niezdrowa atmosfera a oboje sądzimy że ślub przed Bogiem to coś niezwykłego i być może w małżeństwie było by lepiej ale z drugiej strony zawsze chciałam wielkie wesele, rodzinę i znajomych bawiących się, zabawę, zdjęcia, białą suknie... a tu tylko my, rodzice i świadkowie i koniec. Nic więcej...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetkaa

Kurde usunęło mi wypowiedź ;/
Ja też bym chciała wielkie wesele a nie mamy kasy nawet na cywilny ;/ Jeśli się kochacie to i tak prędzej czy później weźmiecie ślub, poczekajcie aż ustabilizuje się Wasza sytuacja finansowa, może wtedy wypali z tym wielkim weselichem :) no chyba, że bardzo Wam się spieszy :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
han
han

Nie obraź sie,bo moze sie mylę ale ja raczej nie brała bym slubu w momencie trwania duzych problemów. Przykładem jest ratowanie małżeństwa,dzieckiem,albo wyjazdu za granice z myslą że kłopoty zostana gdzies daleko. I mam wrażenie że ten slub byłby ucieczką przed narastającymi problemami zeby chociaz na chwilkę o nich zapomniec. Choć sam pomysł ślubu jak najbardziej za. Ale moze za jakis czas? kiedy odetchniecie z ulgą? Pomysl nad tym bo szkoda sobie dokładac w itak juz nieciekawej sytuacji. Zycze Wam szczescia,napewno znajdziecie odpowiednie wyjscie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula31

Ja taki ślub miałam choć teście chcieli weselicho ja wolę kameralnie ja chciałam tylko wino ale mąż mówi że teście uważają że wesele bez wódy to nie wesele więc się zgodziłam, na zdrowie nie wyszło bo od tamtej pory się nie odzywamy bo pochlali się jak głupie świnie i wyszła awantura przez co popsuli nam najszczęśliwszy dzień w życiu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta71

Ślub to wyjątkowe wydarzenie ale nie jest ono lekarstwem na kryzys w związku..uwierz że teraz są takie czasy że obrączka na palcu wiele nie zmienia jak ktoś ma być ze sobą to i tak będzie..a co do marzeń o wielkim weselu warto je spelnić ślub jest raz w życiu...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota26

witaj jeśli kochasz swojego narzeczonego a pewnie jestescie zareczeni juz bo piszesz ze kłotnia z narzeczonym to skoro obydwojgu wam na tym zalezy to jak najbardziej jestem za ... natomiast pamietaj jedno nie uciekaj i nie zmuszaj sie do niczego jesli sadzisz ze małzenstwo bedzie ucieczka od problemów..... musisz zrozumiec ze zawsze małe i niewielkie kłopoty jak w okresie narzeczenskim i małzenskim się zdarzają ... prawdę mówiąc kochacie się macie dziecko które już w jakiś sposób was połączyło w całość co więc stoi na przeszkodzie zalegalizować związek??? dziecko potrzebuje rodziców ... zwłaszcza ich miłość ... jak sie kochacie to ja bym powiedziała mu TAK pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina1987

Decyzja o ślubie jest bardzo poważną sprawą, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to wstrzymaj się z nią ! Takich decyzji nie powinno podejmować się z chwilą uniesienia, z dnia na dzień- takie jest moje zdanie.