ale Ci wspolczuje,co za baba,toz powinna Cie traktowac jak corke a nie wroga;/
i wez sie tu nie denerwuj!

zrób starej raszpli konkretny dym z fajerwerkami to moze dotrze coś do zakutego łba bo innej opcji już nie ma chyba

Ja bym wezwała policję, że mi pieniądze w domu ktoś kradnie.

Oj rozumiem jak jest Ci ciężko, mieszkałam z siostrą alkoholiczką, która też mi podbierała pieniądze. To było straszne, a co najgorsze, że nawet jak mówiłam o tym mojej mamie, to ona udawała jakby nic się nie stało. Potem zaczeły ginąc i inne rzeczy więc się wyprowadziłam.

Byl dym jak nie wiem, poplakala sie, zrobila z siebie ofiare, a pozniej zaczela udawac,ze nic sie nie stalo.
Powiedzialam,ze mam dosc i pozaluje i sie wyprowadze a tylko ona pozaluje jak mnie i wnuczki nie zobaczy. Brala mnie na litosc ,ale ja juz mam ja gdzies.

czyzby kolejna ofiara mieszkania z "kochana" tesciowa? witaj w klubie moja droga;) szczerze wspolczuje, u mnie co prawda nic w tym rodzaju wrecz przeciwnie czasem jak zaplace jakis rachunek czy jej pozycze to zawsze mi oddaje z nawiazka, ale i tak mam dosc tej kobiety i mieszkania z nia pod jednym dachem. nie ma nic gorszego niz miec na glowa tesciowa, ktora wszystko chcialaby wiedziec i w ogole wszystko wie najlepiej, nawet w ktorym tyg. ciazy jestem wie lepiej ode mnie, a jak! mam serdecznie dosc!!! tak wiec czuje twoj bol :/