Ja pewnie w tym roku bede robila barszcz czerwony, pierogi i moze kapuste z grochem. Reszte zostawiam dla mamy ;)
Wlasciwie to juz nie tak daleko, dzisiaj 17 listopada... :) Troche ponad miesiac :)

sałatkę jarzynową, uszka (ja robię takie malusie pierożki, bo u nas każdy bardziej je woli do barszczu niż tradycyjne uszka), pierogi z kapustą i grzybami, mąż pewnie kapustę z grochem. Na drugi i trzeci dzień świąt pewnie będę przygotowywać wszelakie rodzaje mięsa, te tak do pojedzenia i na chlebek. Standardowo jak co roku.

Jak na razie jesteśmy gośćmi na Wigilii także w domu nic nie robię, a nie zdziwiła bym się gdybym w tym roku jadła szpitalne jedzonko na porodówce :)