Moja córcia ma ponad 3 miesiące, karmię ją MM, rośnie jak na drożdżach i ogólnie jest zdrowa. Ale martwi mnie jedna rzecz, przy karmieniu jest bardzo niespokojna... nie płacze ale strasznie się wierci, macha rączkami i nóżkami,odwraca główkę od butelki przez co wypada jej smoczek z buźki i wtedy zaczyna się złościć, i w ogóle je bardzo łapczywie. Nie wiem co może być przyczyną, czy jest jej niewygodnie, czy jej mleko nie smakuje (jest na Bebiko1 już od grudnia), ale do tej pory było ok:/ W trakcie jedzenia muszę ją czasami ze 2-3 razy podnosić "do pionu" żeby się jej odbiło i dopiero możemy kontynuować karmienie. Poza tym jak ją przewijam to wygina się w "pałąk", wierci się, kręci, macha nóżkami i "ucieka" spod rąk i nie da sobie założyć pieluchy przy tym pokrzykuje i się śmieje. Jak Wasze maluchy się zachowują/zachowywały w tym wieku w powyższych sytuacjach? Czy taka ruchliwość to normalny etap rozwoju czy objaw nadmiernej nerwowości i powinnam się martwić, jak uważacie?