« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28
roslina28

2014-07-18 22:11

|

Edukacja i wychowanie

Więzienie za wysłanie dziecka samego na plac zabaw

Taką surową karę zasądzono dla matki 9-latki z Południowej Karoliny, która pozwoliła córce przebywać samej na placu zabaw.

Nikt nie przypuszczał, że przyzwolenie na samodzielną zabawę w parku przyniesie tak poważne konsekwencje, które wpłyną na resztę życia całej rodziny. Debra Harrel, która pracuje w popularnej sieciówce sprzedającej fast food, pozwoliła 9-letniej córce, żeby ta sama przebywała na pobliskim placu zabaw. Dotychczas dziewczynka często przesiadywała z mamą w restauracji, ale w ramach odmiany od grania na laptopie i zabijania w ten sposób czasu, chciała wybrać się do parku. Tam mogła nie tylko skorzystać z atrakcji dla dzieci, ale również skwerku z wodą i zacienionego miejsca do odpoczynku.
Matka dziewczynki wyraziła zgodę na taką wyprawę. Przez kilka dni kontrolowała powroty dziecka z parku i cały czas miała z nią kontakt przez telefon komórkowy. Jednak trzeciego dnia do dziecka podeszła kobieta i spytała, gdzie są jej rodzice. Przerażona szczerą odpowiedzią 9-latki zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze nie tylko aresztowali Debrę, ale jednocześnie umieścili jej córkę w rodzinie zastępczej.
Ta historia daje wiele do myślenia. Czy faktycznie matka postąpiła nierozważnie decydując się na taki krok? A może policja powinna odprowadzić dziecko do mamy, wziąć pod uwagę sytuację rodzinną i dać jedynie pouczenie?
Czy wam zdarza się wysyłać pociechy na plac zabaw bez żadnej eskorty?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamusiaaaa18

Ja w wieku 6 lat mogłam śmiało po wsi latać i nikt nikogo za to do pierdla nie wsadził co za ludzie za złą kolacje niedługo będzie można trafić do pierdla.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kamciosik

Moim zdaniem ta kara jest za surowa. JAk ja byłam dzieckiem to latałam po dworze sama (po całym osiedlu) nawet z kluczem na szyi jak mama musiała gdzieś pójść i nigdy nic mi nie było zresztą reszcie dzieci z pod bloku też nie. teraz inne czasy i nie wiem czy pozwoliłabym wyjść samemu dziecku na dwór czy nie. Ale więzienie i rodzina zastępczca za takie coś to przegięcie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marika4you

U nas na osiedlu same plac przychodzą dzieci ok 6-7-letnie, rodzice najczęściej mają okna na placyk i kontrolują co jakiś czas czy dziecko sie bawi. Kara zdecydowanie zbyt surowa, w dodatku najbardziej uderza w dziecko, ktore niczemu nie winne zostało zabrane z domu i trafiło do placówki opiekuńczej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arhuna

Różnica między dzieckiem ze wsi i z miasta...
Na wsi 9-letni ministant służy do mszy, instaluje nagłośnienie, niesie księdzu głośniki i sprząta po mszy w kościele. W mieście 9-letni ministrant idąc za księdzem w trakcie mszy przez kościół potyka się o dywan.
Zaszłyszana anegdotka:)
W mojej miejscowości 8-latka opiekuje się 10miesięcznym braciszkiem sama spacerując po okolicy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Specjalnie nie czytam opinii innych, zanim sama nie odpowiem.

Po pierwsze, całe wydarzenie opisanie jest bardzo lakonicznie i nie wiem , czy w ogole powinno się wyciagac jakiekolwiek wnioski.

Po drugie, jaka była sytuacja rodzinna matki dziewczynki? Skoro pracowała w restauracji fast food, widocznie była jedynym opiekunem dziewczynki( moje przypuszczenie) bo gdyby dziewczynka miała ojca w USA jej mama nie musialaby się podjać takiej pracy na cały etat.

Po trzecie, watpie zeby sad wział pod uwagę zwiazek emocjonalny matki i corki oddajać ją do rodziny zastępczej.

Po czwarte, bardzo delikatnie mowiąc jest zbyt surowa. Prztpuszczam, ze pouczenie lub chocby nawet bardzo surowa kara w zawieszeniu by wystarczyła. A tak, dziewczynka pozbawiona jest opieki
matki co jest karą dla samej dziewczynki. Głupota moim zdaniem.

Po czwarte, jak daleko był plac zabaw od restauracji? czy mama wygladajac przez okno mogla widziec córkę. Byla z nia w kontakcie telefonicznym. Moim zdaniem 9latka jest na tyle duza, ze moze bawic sie sama o ile zna zasady bezpeiczenstwa zachowania np. nie nawiazywanie kontaktu z obcymi itp.

A czy 6lataek bawiacy sie w przydomowym ogródku ( bramka zamknieta na klucz) sam to dobry pomysł? To juz takie pytanie do Was.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

U nas na osiedlu same plac przychodzą dzieci ok 6-7-letnie, rodzice najczęściej mają okna na placyk i kontrolują co jakiś czas czy dziecko sie bawi. Kara zdecydowanie zbyt surowa, w dodatku najbardziej uderza w dziecko, ktore niczemu nie winne zostało zabrane z domu i trafiło do placówki opiekuńczej.
Ja 6latka nie posłalabym na prtzydomowy plac zabaw sanego, ale 9-latka bez problemu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jusia15699

ja jak miałam 7 lat sama latałam z kolezankami przed blokiem i kiedys nie było tele ani nic