tez tak mialam, a teraz sobie w morde pluje bo ciezko zrzucic te ciazowe kg:/

tez tak mam moglabym jesc non stop

ja też tak miewam...najgorzej jak się w nocy obudzę i przypomnę sobie o czymś co jest w lodówce, a co mogłabym zjeść...wtedy nie ma zmiłuj. Musze wstać i zjeść, bo inaczej nie zasnę :) w ciągu dnia...jadam śniadanie, obiad i kolację, a pomiędzy raczej jakieś przekąski... paluszki, kanapkę, jabłko, serek... ot tak ze strachu przed dodatkowymi kg :)

Mnie się zaczęło ok 37 tygodnia. Rozumiem doskonale, jest to nie do opanowania......... (!!!)

ojj, tez tak mam:)

Ja jestem ciagle głodna :)

U mnie to poczatek, ale rownież znam ten problem i martwie sie o moją wagę:)mam takie dni ze z lodowki moglabym nie wychodzic, i juz mysle co zjem pozniej,jutro...Najgorzej jak sie budze wnocy i chce mi się jesc..Jak nie zjem to mi nie dobrze i zołądek mnie boli.