Nie ma lekarstwa. Musisz panowac nad tym i juz. Ja nie kupowalam slodyczy ani takich rzeczy, ktore sa tluste, wysokokaloryczne.
W okresie najwiekszego "gloda" zaczelam gotowac. Gotowalam codziennie zdrowe najczesciej weganskie potrawy. Zapachem mozna tez sie najesc zapewniam cie :) a nawet jak takiej potrawy sie najesz to tez nie zaszkodzi :) bardzo ci polecam.

Walczylam z glodem wiekszosc ciazy. Suma sumarum przytylam 15kg, a po dwoch tygodniach po porodzie zostalo mi na plusie 3kg.

Zgadzam sie z tym ze warto panowac nad apetytem, jest to mozliwe bo sama ciagle mam na "cos" ochote ale potrafie sie opmietac:) Kupuje duzo owocow (staram sie pomijac winogrona i banany z wiadomych wzgledow) Jem sporo jablek, nektarynek, pomaranczy, mandarynek, kiedy mam ochote na cos slodkiego siegam po owoce. I wazne jest dla mnie ze w domu nie mam nic slodkiego, a jesli juz chlopak cos sobie kupi to nie trzymam slodkosci w zasiegu mojego wzroku. Nie daj sie i walcz z apetytem :) Lepiej po porodzie czuc sie dobrze i cieszyc dzieckiem niz zamartwiac nadwaga. Powodzenia :)

No właśnie problem w tym że już czasami nie mam na nic miejsca ani ochoty a i tak mnie ssie w żołądku.:)
Nienawidzę tego uczucia ale dziękuje za rady