Może umów się szybko na wizytę do lekarza, ewentualnie pojedź do szpitala i dowiedz się co z tym faktem dalej. Lekarze zdecydują. Powodzenia :)

Dziwi mnie, że lekarz informujący o fakcie pęknięcia szyjki macicy nie mówi Ci nic więcej. Jakie konsekwencje, co dalej..? Jak to się stało, że nie dopytałaś o szczegóły?

Ja osobiscie sie z tym nie spotkalam. Tutaj na forum pojawilo sie podobne pytanie i wiem ze jedna dziewczyna miala podobny problem ale jej zalozono szew i dostala jakies leki wiec nie wiem czemu lekarz nie podjal zadnej decyzji co robic w Twoim przypadku.

Ja miałam założony szew na macicy Kiedy dostałam skurczy ściągali je szybko zeby mi macicy nie rezerwalo Nie pytałam czym to moze grozić Jak sciagneli miałam rozwarcie na 5cm

Moze jeśli to tylko pęknięcie to nie jest to nic groźnego sama nie wiem Szkoda ze nie mogę pomoc :(

ja miałam peknieta szyjke macicy po 2 porodzie.....pomimo to kolejne ciaze były ok...wprawdzie 3 poród był w 36tc ale nie ze wzgledu na szyjke a saczace sie wody...4 poród był w 38tc ale tez nie ze wzgledu na szyjke tylko wywoływany bo dziecko było duze....szyjka przy porodzie mi pękła bo córka urodziła sie sn z waga 4500g i miała tylko 52cm....w kolejnych ciazach tylko mi lekarze mówili ze szyjka sie skraca zbyt wczesnie...na szczescie mam szyjke bardzo długa wiec nie było to az tak grozne....

To tak strasznie brzmi.... a jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. O co chodzi? Jak to wygląda? Sory za może głupie pytanie.

Sylwia a kiedy rodziłas poprzednie dziecko.....bo musiał ci pęknąć przy któryms z wczesniejszym porodów....sprawdz w kartach z poprzednich porodów czy nie ma tam adnotacji o peknieciu....bo napewno miałas ja zszyta po któryms porodzie szwami rozpuszczalnymi ....skoro lekarz nie zareagował to znaczy ze nie ma zagrozenia...musisz poprostu sie oszczedzac i duzo odpoczywac bo wiadomo szyjka jest osłabiona...