Pierwszy raz poszłam z synkiem do fryzjera jak miał 15 miesięcy i ta wizyta skończyła się tak...zapłaciłam 10 zł za lizaka a synek nie pozwolił sobie obciąć włosów. Kupiłam więc maszynkę i sama strzygę syna na 3 mm w okresie wiosenno-jesiennym raz w miesiącu a przez zimę zapuszczamy :)

Moj synek chociaz ma dopiero 9m-cy,to zaliczyl juz nie jedno strzygniecie.Tak szybko rosna mu wloski,ze tez musimy ciac co dwa tygodnie,a wyglada to u nas tak: siadamy na podlodze,rozkladamy zabawki,tata bawi sie z synkiem,a ja strzyge(maszynka).

moj prawie 11 miesiczny synek nie byl jeszcze obcinny ale niedlugo zamierzam mu je wyrownac sama bom fryzjerka :) sadze ze tu nozyczki wystarcza jak narazie :)

Moj ma 17 mcy.Wlosy rosna mu w zaskakujacym tempie, ale ja mu obcinam tylko grzywe mniej wiecej raz na miesiac. A tak to ma dlugie wloski i poki co chce zeby mial dlugie bo jak dla mnie wyglada przeuroczo (gdzies do ramionek juz ma :P).

Ja tak jak poprzedniczka :) Obcinam tylko grzywkę (i ewentualne dredy :), poza tym pozwalam rosnąć włoskom synka, bo też uważam że przeuroczo w nich wygląda :)) Ma już potężną burzę loków i wygląda jak aniołek :)

jajak dziewczyny powyżej nie obcinam na jeżyka , tylko bardziej na pazia :) zdjęcie ponizej :)i robie to sama nozyczkami .