« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika80
monika80

2011-07-03 20:43

|

Uwagi i opinie

Wpadka...czy też wam się przydarzyła...

Poniżej w pytaniach Dominika napisała że jej ciąża była wpadką i że wcześniej mysłała ze macierzyństwo to nic fajnego..a jak było u was?Przydarzyła wam się wpadka?Jakie środki zawiodły?O ile wogóle jakieś stosowałyście?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Bylam w trakcie stosowania tabletek anty,bralam regularnie i mimo to w wieku 17 lat wpadlam.Teraz moja wpadka jest calym moim swiatem!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula556

My zaliczyliśmy wpadkę. Nie planowałam dziecka w wieku 17 lat, ale już się maleństwa doczekać nie mogę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
filka25

my się nie zabezpieczaliśmy i planowaliśmy ale nie już :P można nazwać to wpadką ale taką bardziej kontrolowaną :P
na początku płakałam bo się bałam. teraz wiem że im później tym ciężej było by nam się zdecydować :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

o tu zgodze sie z filka, ze teraz ciesze sie, ze wpadlam, urodzilam Tomunia, a on juz rosnie.. Ciesze sie, ze stalo sie to teraz, a nie pozniej, bo jak widze, jaka to ciezka praca to stwierdzam, ze do macierzynstwa trzeba miec naprawde duuzo sil :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

my się nie zabezpieczaliśmy i planowaliśmy ale nie już :P można nazwać to wpadką ale taką bardziej kontrolowaną :P
na początku płakałam bo się bałam. teraz wiem że im później tym ciężej było by nam się zdecydować :)
miałam dokładnie tak samo. że liczyłam się z tym, ze mogę zajść w ciażę, 3 miesiące wcześniej odstawiłam antykopy, planowałam tak za pół roku (żeby szkołę dokończyć). no ale wyszło 3 miesiace wcześniej. miałam mieszane uczucia. jak mi się zaczął walić związek, to wręcz negatywne. potem minęło. nie załowałam, ze jestem w ciąży tylko załowałam, z kim w tej ciąży jestem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

u nas byla to wpadka/nie wpadka...swiadomie nie zabezpieczalismy sie i zdalismy na los,jak bedzie to fajnie...
i tez nigdy wczesniej nie myslalam na serio o dzieciach,jakos mnie to nie pociagalo i myslalam troszke egoistycznie,isc gdzie sie chce,robic co sie chce bez zobowiazan (wiecie o co mi chodzi-zyc dla siebie)dopuki nie spotkalam J a teraz moj synus to sens mojego zycia i nie wiem co bym bez niego zrobila,mam prawie 31 lat a dopiero teraz zaczynam zyc :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47

Pierwsza ciąża zaplanowana. Starania trwały ponad pół roku. Synek ma 4 lata i z mężem stwierdziliśmy, że albo wpadniemy albo adoptujemy za kilka lat. Że świadomie na dziecko się nie zdecydujemy. No i tak w walentynki pękła prezerwatywa :) Mogłam pójść na pogotowie po tabletkę, ale tego nie zrobiłam. Mamy czasem wątpliwości czy dobrze się stało, bo mój zakład pracy został miesiąc temu zamknięty więc nie mam \"do czego wracać\" po porodzie, ale damy radę :) A tak ogólnie to ponad 3 lata stosowałam plastry i tabletki, ale ze względu na libido zrezygnowałam ze wszystkiego.