« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tururu22
tururu22

2011-03-10 14:32

|

Dieta niemowlęcia

Wprowadzanie pokarmow stalych...

Hej dziewczyny!

Mam pewien problem.. Od ok. 2 tygodni probuje wprowadzac pokarm staly do diety malego, nie jadl chetnie, wiec postanowilam odczekac, 3 dni temu na wizycie przed szczepieniem nasz pediatra stwierdzil, ze to najwyzsza pora i Ignas musi juz zaczac jesc zupki, owoce itp.
Niestety gdy tylko probuje mu podac (przerobilam juz marchewke, brokuly, szpinak, dynie z marchwia, zupki, risotto, jablko, banana, morele) to po prostu to wypluwa, jeszcze z butli gdy podaje mu smoczkiem z duza dziurka cos tam zje, ale lyzeczka nie ma szans :/
Macie na to jakis sposob? Czy ktoras z was tez tak miala?
Ponadto na opakowaniach warzyw jest napisane, ze trzeba dokarmiac mlekiem od razu po podaniu warzyw, a pediatra twierdzi, ze nie ma potrzeby..
Kolejne watpliowsci mam z czestotliwoscia tych pokarmow, czy jesli zaczynam podawac mu zupke, to od razu co dzien, czy na poczatku co dwa, trzy dni?
.. a jesli podam na obiad warzywka, to moge jeszcze tego samego dnia podac wiecorem owoce? czy na zmiane, jednego dnia to, drugiego to?

Tyle sie nasluchalam i naczytalam, ze juz nic z tego nie rozumiem i wszytsko mi sie pomieszalo :( a wole sie upewnic niz zrobic takiemu malemu brzuszkowi krzywde..

Blagam pomocy!!!

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

ja powiem moje zdanie na ten temat. moj syn ma 5m-cy i od ponad miesiaca dostaje zupki. ale nie te okropienstwa ze sklepow. raz sprobowalam i tez plul na kilometr. sama gotuje mu warzywka, powoli wprowadzaja jakies nowe. na poczatku dalam mu zupke 2 razy w tygodniu a potem coraz czesciej. teraz dostaje codziennie i nie zawsze wytrzymuje tyle co po mleku czyli 4h wiec albo zaraz po (na deser) albo po ok 2 godz daje mu owoca( tutaj ze sloiczka, albo banana, bo te njabardziej lubi). nigdy nie podawalam mu odrazu po zupce mleka bo uwazam ze to mieszanka kosmiczna.
i wiedze ze Filipowi bardziej smakuja te moje zupki niz samo mleko......:)))
a ile ma twoj synek??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tururu22

hm moze tez zaczne sama gotowac jakies zupki.. 3 dni temu skonczyl 5 miesiecy. Przed chwila zaczelam karmic Igiego i o dziwo zjadl wszystko.. z lyzki! :) to pewnie przez to pytanie :)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

hehe...napewno. gotuj sama a zobaczysz jak bedzie sie zajadal:)) powodzenia i napisz efekty

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja nie kupuję żadnych słowiczków tylko trę owoce lub warzywa na tarce i daję małemu łyżeczką. Je aż się cały trzęsie. Jak za wolno go karmię to jest płacz. Może odstaw te pseudo zupki i sama miksuj gotowane na parze warzywa?
Mi pediatra zalecała podać 2 łyzeczki nowego produktu, 2 dni przerwy i jeśli nie wystąpi alergia to stopniowo zwiększać ilość.

Czesc,przykro mi ze masz taki duzy problem.Moze Ci pomoge.Zawsze wprowadzam jedna rzecz do jadlospisu maluszka i wszystko co podaje do tej pory jest zmiksowane na papke.Zaczelam od marchewki gotowanej, bo slodka.Pozniej przyszedl czas na ziemniaczka z marchewka, nastepnie marchewka+ziemniak+pietruszka(malo bo jest moczo-pedna)badz seler czy por.zajadal sie niesamowicie.Dodawalam takze do zupki(papki)maselko, ale przestalam bo mial uczulenie.Jablko(slodkie) podawalam gotowane, takze zmiksowane.Jesli nie jest slodkie dodawalam szczypte cukru.Ostatnio zrobilam jablko z jagodami,bardzo mu smakowalo.Zupke podaje mu codziennie tak ok.12:30, popija sobie herbatka.Nie dokarmiam go mlekiem, bo jak kiedys sprobowalam to ulewal mi caly dzien, po prostu bylo za duzo w brzuszku.Na poczatku wprowadzania owocow podawalam je do poludnia, a teraz ok.18.Tak sie nauczyl.Moj maly lubi ogladac bajki, moze to Ci pomoze, czasmi bawie sie w samolot, lyzeczka wlatuje do buzi, hihi.Ogolnie nie mam zadnego problemu z jedzonkiem, wcina wszystko co mu ugotuje.Jedyne co podaje ze sloiczkow to owoce tzw.importowane, banany itd.
Jesli masz jakies pytania to napisz.pozdrawiam