Bardzo jestem ciekawa na jakiej podstawie tak stwierdzono.Nie zamartwiaj się tak bardzo bo lekarze wymyślają przeróżne rzeczy, które potem okazują się bzdurą.Oczywiście radzę porobić wszelkie badania na które Cię skierują, ale coś czuję ,że to fałszywy alarm. Tego Ci życzę. Na temat badań prenaralnych nie wiem za wiele. Najpierw jednak są badania z krwi( pobranej normalnie z żyły) i takie specjalistyczne usg a dopiero jak coś ich niepokoi to amniopunkcja. Ja miałam właśnie takie badania ale wyszło na szczęście ok i amniopunkcji nie miałam. Trzymam kciuki za Ciebie i dzidziusia.

Na jakiej podstwie można określić ryzyko wystąpienia epilepsji u płodu?? chyba, że jest obciążenie rodzinne...a już w badaniach prenatalnych na pewno się tego nie wykryje, tak określa się genotyp i ew. wady chromosomalne...

Podejrzenie wyszło na podstawie wywiadu przeprowadzonego podczas pierwszych podstawowych badań. Sam fakt, że ja cierpię na epilepsję i mój mąż też skłonił moich lekarzy do podjęcia kroków, dzięki którym można olkreślić czy płód w jakimklwiek stopniu jest narażony na tę chorobę, lub powikłania związane z chorobą matki. :( No, zobaczymy co za tydzień wyjdzie na badaniach. mam nadzieję że będzie ok, musi być :) Przecież jestem młoda, silna i zdrowa. Buziaki

Sluchaj... a co to da, ze teraz wykryja juz, ze dziecko ma lub moze miec epilepsje?

Co do badan, to jezeli nie chcesz to nie musisz sie na nie zgadzac. Szczegolnie, jezeli mialyby byc inwazyjne i w jakimkolwiek stopniu zagrazac malenstwu. 

A lekarz nie tlumaczyl ci jakiego rodzaju badania bedzie ci robic?