Dla siebie miałam 2 koszule do karmienia, kapcie, majtki poporodowe ( te z siateczki ), przybory kosmetyczne, skarpetki :) ładoware do komóry, coś do czytania i szlafrok, a dla maleństwa pampersy, chusteczki nawilżające i krem do pupci

DLA DZIECKA :
chusteczki do pupy
krem przeciw odparzeniom
żel do kąpieli (u mnie w szpitalu akurat mieli)
balsam do ciała lub oliwka
mała paczka pampersów
pielucha tetrowa
ręcznik
kocyk
2 cienkie czapeczki, jedna grubsza na wyjście
3x body
3x śpiochy
3x pajacyk
coś na wyjście ze szpitala
skarpetki, niedrapki

DLA MAMY:
kosmetyki : pasta do zębów, szczoteczka, żel pod prysznic, płyn do higieny intymnej, szampony, szczotka do włosów, gumka, pomadka - może się przydać podczas porodu, ja bałam jeszcze podkład i tusz do rzes :p
2 ręczniki
chusteczki
podkłady poporodowe
wkładki laktacyjne
papier toaletowy
3 koszule nocne + jedna do porodu
szlafrok
2-3 biustonosze
skarpetki
6 par majtek
kapie, klapki pod prysznic
kubek, sztućce
ładowarka do telefonu

Na porodówkę dużo wody do picia ;) I ręcznik ( mogłam chodzić pod prysznic) jeść nie można ale mogłam sobie ssać landrynki :)
podkłady poporodowe ( musiałam rozkładać na piłce jak skakałam)
z 2-3 koszule do karmienia , podpaski poporodowe z belli, wkładki laktacyjne( jak dla mnie najlpsze z aventa i lovi ewentualnie z johnsona tylko ich wada że są małe), ja nosiłam specjalne jednorazowe majtki poporodowe, papcie, mydło (szare) do mycia krocza lub rany po cc , coś do kąpieli, aa podkłady poporodowe na łóżko szpitalne, maść na brodawki np. maltan (świetna), stanik do karmienia ,i to chyba wszystko ;p jak se przypomne coś jeszcze to nApisze :)

A dla małego miałam tylko papmersy, chusteczki nawilżające , pieluszkę tetrową i sudocrem do pupy :) na pobyt w szpitalu ubierali dzieci w szpitalne ciuszki :))

Aaaa no i ładowarka do telefonu :)
No i mi akurat przydał się laktator :)

Dla siebie: 3 pary piżam, lepiej mieć więcej niż aby zabrakło, wkładki laktacyjne, podkłady poporodowe, coś do przemywania rany, ja miałam szare mydło,a później octanisept, polecam szczerze, i takie podstawowe rzeczy: jak szczoteczka itp..
dla dziecka nie musiałam mieć prawie nic, tylko pampery. Szczęśliwego rozwiązania:)

ja dzięki biustonoszom i wkładką nie miałam mega dużych plam z mleka na bluzce :P

a krzyżówki i gazety też mi się nie przydało bo albo byłam z małym albo ktoś przyjechał albo spałam :P

do w/w listy rożek w moim przypadku był bardzo praktyczny...najlepiej z usztywnionym spodem...

http://blog.zapytajpolozna.pl/porod/lista-rzeczy-do-szpitala-dla-mamy-i-dziecka

dziekuje mirabelkaa juz sobie spisałam i zaczynam gromdzic bo duzo nie zostało ;)

jeśli ma się nacinane krocze to na pewno polecam zabrać ze sobą chusteczki do higieny intymnej...zawsze po skorzystaniu z toalety dobrze się podetrzeć, ażeby nie musieć się za każdym razem podmywać (bo wiadomo w szpitalnych warunkach to ciężka sprawa)... poza tym jeśli założone są szwy rozpuszczalne to nie powinno się ich bardzo często moczyć... ja używałam ich przez trzy dni w szpitalu, zawsze po skorzystaniu z toalety... i rana mi się szybko goiła, bez komplikacji, a przy tym czułam się świeżo i czysto:)