Mnie dwa dni temu lekarz zapisał na nadciśnienie Dopegyt, bo miałam ciśnienie właśnie mniej więcej 140/90. Wczoraj i przed wczoraj brałam wg dawki, którą zalecił i dziś ledwo chodzę - cały dzień z ciśnieniem 90/60, masakra. Nawet kawa nic nie dała. Więc dziś nie wzięłam ani jednej tej tabletki i chyba będę je brać doraźnie po prostu. Na szczęście zaraz rodzę (mam nadzieję).

mozesz trafic do szpitala jak bedzie ci sie utrzymywalo tak wysokie cisnienie ja mialam od mniej wiecej 24 tyg nadcisnienie bralam leki od 26 tyg do konca i po porodzie przez pare dni jescze powiem ci szczerze ze tabletki pomagaja tak sobie mi za bardzo nie pomagaly troche zbijaly cisnienie ale slabo

mi tez na poczatku dopegyt zbijal mocno cisnienie a potem juz niewiele pomagalo. Tabletki bralam od 24tc i skonczylo sie tym, ze urodzilam przez cc w 38tc

mogą cię polożyć , ja tez mam nadcisnienie i biore dopegyt 2 razy dziennie od początku ciązy , w szpitalu bylam w 23 tygodniu to mialam takie cisnienie wysokie ze az sterydy mi podawali w zastrzykach 2 tyg lezalam eh ale jak chce ci tabletki przepisac to nie powinna cie polozyc

Ja też miałam wysokie ciśnienie. Nawet przez pierwsze dni po lekach nie spadło i kilka dni musiałam poleżeć w szpitalu. Teraz 2 razy dziennie muszę brać. Ale jak mnie lekarz nastraszył to wolę leki brać i mieć ciśnienie trochę niższe niż za wysokie.Jak on to powiedział że takie wysokie ciśnienie może grozić odklejeniem się łożyska a jak mama ma za wysokie to dzidziuś się "Dusi" bo przez pępowinę za dużo krwi przepływa i dosłownie krew go zalewa... Też przez pierwsze 3 dni źle się czułam. Głowa okropnie mnie bolała, miałam niskie ciśnienie i zawroty głowy ale na szczęście przeszło. Teraz tylko spać mi się chce bo ciśnienie niskie.

Mi lekarz przepisał Dopegyt( który biore do tej pory) bo ciśnienie mi skakało nawet do 180/100. Po dwóch dniach od przepisania tabletek miałam już córcię przy sobie bo miałam już stan przedrzucawkowy. Więc na mnie nie działały za bardzo.