skus sie ;) mmmm sama bym zjadla :)

Na kolację kanapki, ale na po kolacji ciasto czekoladowe :)) bomba kaloryczna ;) a zostało 6kg do zrzucenia po porodzie, przy takim jedzeniu prędko nie znikną ;)

Jedz kobitooo ,ja sie odchudzam tylko do godz 15tej bo nie mam czasu na szamanie,jem co pod reka.

No wiesz,o tej godzinie o jedzonku pisać:/Diete mi zaburzysz bo idę po obiadowe krokiety z barszczykiem przez Ciebie;)

jak to o tej godzinie? U mnie jest dopiero 20.55 :))))

ja nie mam takich dylematow,jem gdy mam ochote i i o kazdej porze..ale tezz kg nie milam nigdy problemu zreszta dieta to dlamnie slowo obce:)...moj maz zreszta sie smieje ze za bardzo kocham jesc by sobie czegokolwiek odmowiec:)...wiec ty te nie nie katuj tylko jedz na zdrowie:)troche weglowodanow i tluszzy jeszcze nikogo nie zabilo:)

a ja nadal czekam na obiad bo sama nie lubie jesc a maz w pracy - wraca o 21 takze przy takim trybie zywienia moge tylko pomarzyc o powrocie do stanu uzywalnosci ;)

nie jadam czegos takiego jak kolacja;(