Nie miałam ale z tego co wiem wywołani porodu polega na podaniu dozylnie oksytocyny hormon ten wywołuje skurcze macicy i powoduje rozwieranie sie szyjki macicy

Witaj. Ja miałam właśnie wywoływany kroplówką z oksytocyną. Zaczęły mi odchodzić wody płodowe, a nie miałam żadnych skurczy ani w ogóle nic się nie działo. Taki poród jest ponoć o wiele bardziej bolesny - tak wszędzie piszą i tak mi też powiedzieli w szpitalu. Ponoć, bo ... inaczej nie rodziłam, więc nie mam porównania. Ta właściwa, naprawdę bolesna część trwała u mnie 40 minut i zaczęłam rodzić synka, co już w ogóle nie bolało - tylko straszny wysiłek.

Czy ktos mógłby jeszcze przybliżyć temat? Podobno sztuczna oksytocyna podawana w celu wywołania to nic dobrego. Gdzieś czytałam że ma sie po tym straszne odczucie. Napiszcie o co chodzi, jakie odczucie? I czy są jeszcze jakieś skutki uboczne tego leku? Czy nie jest szkodliwy dla dziecka? A tak poza tym co jest jeszcze takiego strasznego w wywoływanym porodzie? Boje się że też będą mi wywoływać, bo na razie sie nie zapowiada, zero skurczów przepowiadających w 40 tygodniu... :

u mnie tez podali oksytocyne i masowali szyjke

ja tez miałam przy pierwszym dziecku wywoływany jestem wdzięczna bo nie męczylam się długo. Oczywiście skórcze są szybsze i mocniejsze ale o to chodzi bo inaczej to i 14 godzin mogłabym się penie męczyć a tak podkręcili kroplóweczkę skórcze się zwiększyły ... i urodziła się pierworodna:)