Tak!!! Właśnie to przechodzimy. Byliśmy już u neurologa - mamy przyjść do kontroli za 2 miesiące i jeżeli sytuacja się nie poprawi to konieczna będzie rehabilitacja. Na pocieszenie dodam że teraz podobno większość dzieci się z tym zmaga... Tak powiedziała pani doktor...

PS. A propos szczepień to ze względu na to napięcie moja córeczka ma odroczone szczepienia ;/ To znaczy neurolog wyraziła zgodę, ale lekarz pierwszego kontaktu powiedział że nie będziemy ryzykować. W związku z czym córeczkę zaszczepiono tylko drugą dawką na WZW... bo to podobno pilne. Reszta potem.

Moj syn tez dostal skierowanie do neurologa przed szczepieniem z powodu wzmozonego napiecia miesniowego. Lekarz stwierdzil, ze faktycznie ma, ale nie jest to patologiczny przypadek wymagający rehabilitacji. Niekiedy u dzieci napiecie schodzi do 4 miesiaca. Neurolog dal nam pozwolenie na szczepienia. Mam nadzieje, ze u Ciebie tez tak sie skonczy.

Ps. Pokazal nam jak cwiczyc z malym w domu
Ps2. Wybierz najlepszego meurologa dzieciecego w swoim miescie

mój też to ma. Od tygodnia się rehabilitujemy metodą Vojty. Cięzka praca bo trzeba to robić 4 x dziennie i dziecko bardzo płacze :( ale za to efekty mają być szybko. Za dwa miesiące wizyta kontrolna u neurologa - mam nadzieję, że będzie już po wszystkim.