Wierzymy, jak mały się śmieje to raczej nikt zły to nie jest, więc zignoruj, ewentualnie zapal świecę za spokój "przyplątanej" duszy.
Też ostatnio mam w nocy jakieś jazdy, dzisiaj czułam jak mnie ktoś z całej siły w plecy walnął, aż się przebudziłam.

Wierze. Nie wiem czy kojarzysz jak kilka dni temu pytałam o sen z wypadającym zębem, czy wierzycie w takie rzeczy. Wtedy sniło mi sie dokładnie ze wypada mi ostatni ząb trzonowy. Nastepnego dnia babcia, z która mieszkam (najstarsza w rodzinie) bardzo zle sie czuła i idac przewróciła sie rozwalając głowe. Czuje sie juz dobrze, ale w ten dzien to nie ciekawie wyglądało. Takze juz wiem skad ten sen moj...

Natitalka, sny z wypadajacymi zebami oznaczaja lek przed wyzwaniem, ktore Cie czeka i ze temu nie podolasz. Alek tez sie zawsze smail do sufitu i patrzyl w jeden punkt na suficie jak zaczarowany zawsze po przebudzeniu, jak bylam z nim u rodzicow( byl noworodkiem)ale uznalam ze dopoki sie usmiecha to wszystko jest ok;)

ja osobiście tak nie mam, ale znam sporo osob , ktorym sny wrożą coś dobrego lub złego. Moja siostra całe wakacje skarzyla sie nam na sny z wypadającymi zębami...w sierpniu w tym samym dniu zmarł moj narzeczony i moja prababcia. Moj mąz tez miewal prorocze sny. I co do duchów...często miał tak ze krzyczal w nocy bo w czasie snu nie mogl się odwrócic na drugi bok (a spal na boku i czul postac jakiejs zmory- kobiety , ktora lezy za nim i nie mogl jej zobaczyc). Raz tez mial tak, ze rozmawial ze swoim bratem o tym czy warto modlic się za samobojcow, a m.in. za ich kuzyna, ktory sie powiesil. Jego brat powiedzial, ze nie warto. Tego wieczoru moj maz nie pomodlil se za kuzyna, myslac ze jego dusza juz jest stracona i wiesz co????(az mi ciary przechodzą jak to pisze!!!) Tej nocy jak sie nie pomodlil za niego ostentacyjnie, zobaczyl go we snie. Oto sen: Widzial go w malym pokoiku przy biurku pochylonego pod lampką nocną, podszedl do niego i dziwil się, ze on zyje. zblizyl się bardziej, a on chwycil mojego męza za ramiona, zaczał nimi potrząsac, zblizyl się do niego twarzą w twarz i mowil na okraglo z zacisnietymi zębami: Modl sie za mnie, masz się za mnie modlić.......
i modli się za niego. I ma spokój. Dla niewierzących moze to byc smieszne i moga powiedziec, ze pewnie przysnil mu sie dlatego , ze myslal o nim, czy modlic się czy nie,,,,,

idzta w ch..j, po co ja tu wlazlam o tej porze. Teraz jak durna sie rozgladam czy przypadkiem nikogo za mna nie ma!

Kiedy mojej babci śnili się jej rodzice (czyli moi pradziadkowie), to zawsze coś się w rodzinie stało, najczęściej ktoś umarł. True story.