my niczym nie smarowalismy

Jak widzę że małej ząbki dokuczają to smaruję dentinoxem ale bardzo rzadko od kiedy jej zęby zaczęły wychodzić to ze 3 razy jej tylko smarowałam. Ogólnie dobra maść i polecam.

Też polecam Dentinox. U nas ząbkowanie jest masakryczne. Od rana do wieczora ryk. Gorączka, biegunka i ciągły płacz. Już chyba nic nie pomaga. Dołączę się troszkę pod pytanko i może któraś z doświadczonych mam coś poleci? Viburcol, syropy i czopki przeciw bólowe pomagają na chwilę. Ledwo żyję. Pomóżcie.....

U nas ząbkowanie też cieżko przechodzi, zarwane noce, budzenie się co 10-15 min, co pół godz., chodzenie po łóżeczku, pokładanie się ze zmęczenia ale całe szczęście bez gorączki. W dzień bardzo marudna, płaczliwa i nerwowa. Smaruję dziąsełka Bobodentem a w szczytowych momentach podaję Paracetamol w syropie (to bardzo gęsta zawiesina, dlatego mała ma odruchy wymiotne pijąc go, więc musi szybko popić wodą) na noc, wtedy pośpimy te 4 godzinki. Ostatnio kupiłam też szczoteczkę gryzak - strzał w dziesiątkę! Mała się z nią nie rozstaje w dzień a i zasypianie lepsze :)

U nas na chwilke pomaga dentinox , a najlepsze były granulki homeopatyczne chamomila z apteki .