Ja, pracując na oddziale noworodkowym, kilka razy trafiłam na trakt porodowy z przyczyn braku personelu i kiedyś przywieźli młodą dziewczynę (17 lat) w asyście mamy, która mówiła jej ciągle, że jak będzie za słabo przeć to dziecko się będzie denerwować i obróci się pupą w kierunku szyjki i będą je za pupkę kleszczami wyciągać:D
mamy nie wpuściłyśmy na trakt w ogóle :D

Albo:
"Hormony w mleku matki powodują zaburzenia płciowe lub homoseksualizm u chłopców. A chłopcy długo karmieni piersią częściej zostają samobójcami, niż ci szybko od niej odstawieni."
Znalazłam to w necie, ale rzeczywiście zdarzyło mi się kilka matek, które chłopców piersią nie karmiły właśnie z owego powodu....

A takie codzienne mądrości na oddziale to: używanie laktatora prowadzi do raka piersi i narządów rodnych, jeśli kobieta ma gorączkę to nie może karmić piersią, bo mleko jest już przegrzane i zsiadłe, i najlepsze: kobiety karmiące piersią częściej chorują na raka piersi bom dziecko gryzie i uszkadza brodawkę...
Czasem to co wymyślają babcie, ciocię, koleżanki mamy przechodzi ludzkie pojęcie..

Ja ostatnio rozmawiałam z siostrą mojego faceta, wspominała o swoim porodziem. Dziewczyna w wieku 19 lat jak rodziła córe. W nocy mała płakała i zastanawiała się dlaczego ona tak płacze... A okazało się że mądra Beatka nie wiedziała, że w nocy trzeba dziecko karmić! No normalnie masakra! Biedne dziecko płacze całą noc, a ona nie wiedziała że w nocy też trzeba karmić.... Albo mówiła mi że zostawiła małą z moją teściową, a ona pojechała na zakupy w tym czasie. Mała miała 2 miesiące i zaczeła kaszleć, a moja teściowa rozpuściła Gripex na łyżeczce i dała to tej małej. 2 miesięcznemu dziecku! Jakoś sobie teraz nie wyobrażam, abym zostawiła moje dziecko z teściową... Jak już wspominałam, co do mojego teścia to powiedział że trzeba będzie mojego syna oblać spirytusem, aby na pijaka nie wyrósł. No masakra, to wszelkie pojęcie przechodzi. :)

Kurcze, duuuzo tergo, az glowa mala :)))) i pomyslec,ze niektörzy przestrzegajä tego wszystkiego ,;-))

... to raczej nie jest zabobon, ale jak mojej cörce wyszedl pierwszy zäbek to slyszalam rözne "anegdotki"--> ten kto pierwszy zauwazyl ma kupic dziecku w moim przypadku sukieneczke, kolejna osoba powiedziala ze cos zlotego, nastepna ze cos rözowego, jesli chlopak to cos niebieskiego :))) a i ostatnio od poloznej w smiechu zapytala sie czy kupilam jej prezent. Sama zglupialam i sie z niej zaczelam nabijac (mojä poloznä jest moja kumpela)- ona sie usmiechnela i tylko odpowiedziala, ile jest ludzi tyle jest powiedzen ,;-))

Też oglądałam ten odcinek, w którym mówili o matce, która się nie myła ;D masakra..