wafle ryzowe z nutella:D
no i frytki maczane w lodach z McDonalda z karmelem :D:D

Szarlotka zagryzana twarożkiem z cebulą i surowa cytryna.

Cytryyynaaa:))potrafilam kilka obrac jak pomarancze i wcinac::)ale lekarz kazal przystopowac bo zmienia pH moczu.Potem nutella z herbatnikami i bita smietana:)Byl nawet czas ze mialam ochote na rzeczy ktorych nie lubie np. watrobka.Konmpletnie odrzucilo mnie od kurczaka pod kazda postacia;D

Ja nie miałam jak do tej pory żadnych dziwnych zachcianek,ale za to TOTALNIE zmieniły mi się nawyki żywieniowe.Przede wszystkim potrafię zjeść obiad o godzinie 10.00 rano,a wcześniej nigdy nie jadłam śniadań.Jem głównie owoce i warzywa,choć nigdy nie przepadałam za surowymi warzywami,to teraz jadłabym je kilogramami,do tego jem dużo nabiału.Totalnie odrzuciło mnie od mięsa,a w szczególności od kurczaka i nie smakują mi teraz ryby,więc też ich nie jem,bo mi rosną w buzi...

moje budyń i pomarańcze:)

ja nie miałam żadnych dziwnych zachcianek,na początku odrzuciło mnie od wędlin,istniał tylko nabiał i strasznie lubiłam jeść słone,potem była faza na słodycze,lody (raz mąż o 22 jeździł za lodami truskawkowymi ;) w II trymestrze wszystko jakoś powoli wracało do normy

Ja mam takie fazy jedzeniowe :P Zanim wiedziala o ciazy, to byla to cebula. Potem ogorki kiszone, ale nagle nie moglam na nie patrzec, i na mieso tez nie, i wcinalam slodkie. Obecnie mogla bym jesc tylko bagietki z pomidorem i ogorkiem, truskawki i winogrona :P

Hmmm wszystko co slodkie chociaz przed ciaza nie jadlam. Najbardziej chyba paczki, a najmniej mieso jedyne jakie mnie nie odpycha to z kurczaka:)
A i jeszcze frytki tzn wszystko co z ziemniakiem zwiazane

Te frytki w mcdonald to i mnie dopadły, tylko że ja jem na zmianę, raz to, raz to, a najbardziej śmieszą mnie reakcje ludzi.

Jakiś specjalnych zachcianek nie miałam i nie mam... Tylko jakoś bardziej do lodów mnie ciągnie (jakkolwiek to brzmi;))