« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
migrena

2012-11-25 22:18

|

Pozostałe

Zachęcam do wzięcia udziału :) Warto! Z kategorii: POMAGAM

Dziewczyny chciałabym Was bardzo gorąco namówić do wzięcia udziału w stworzeniu Szlachetnej Paczki... Wiem, że teraz wszędzie o tym trąbią i mnóstwo szyszek zaangażowało się w tę akcję (no ale takie są prawa w dzisiejszym realu, że rozgłos musi być). Chciałam Wam jednak napisać, że ta pomoc dzieje się naprawdę... sama byłam wolontariuszem w tej akcji, poszukiwałam tychże rodzin potrzebujących pomocy, i sama potem zawoziłam im te paczki - były to wzruszające chwile, kiedy te dziedziaczki, Ci ludzie z problemami dostawali "dary" o jakich mogli pomarzyć...
Wiem, że są różne rodziny - takie które potrzebują żywności i chemii, ale są też rodziny, które potrzebują większego wsparcia (jak grzejnik czy kuchenka).
Wiem, że każdej z nas różnie się wiedzie, ale zachęcam - można zostać anonimowym darczyńcą a można samemu zawieźć rodzinie paczkę i ujrzeć radość.

Jeszcze raz zachęcam!

http://szlachetnapaczka.pl/?gclid=CKS2ha2C67MCFUON3godARoAeA

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

Słuszna sprawa, popieram, moja mama w tamtym roku wysłała paczkę do rodziny w której tylko ojciec zajmował się 5tka dzieci z czego jedno było niepełnosprawne. Dzieciaczki były zachwycone!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Migrenko to chyba jakaś telepatia - przed chwilą wchodziłam na ich stronę... i muszę przyznać że się rozczarowałam, bo w Gdyni nie ma magazynu...:( są w różnych wioskach pomorskich, a u mnie nie - lipa, najbliżej w Gdańsku... Brałam udział w akcji 2 lata temu. Też wszystkich zachęcam!
Aż dziw bo nawet na naszym zadupiu w zeszłym roku był magazyn ( i chyba dwie rodziny tylko) a w samym Krakowie jest chyba z 6 jak nie więcej...
Ja wolontariuszem byłam cztery i trzy lata temu jak jeszcze było małe zainteresowanie i dopiero całą akcję zaczęto upubliczniać. Co nie zmienia faktu, że sprawa warta świeczki.

Można też pisać do nich, często potrzebują kierowcy z autem zatankowanym, który poświęci jeden weekend na rozwożenie paczek ;)