« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamba
mamba

2013-07-14 18:35

|

Pozostałe

Zachłyśnięcie, zadławienie się dziecka- czy wiesz co robić???

Widziałam dziś w tv program dotyczący m.in. pierwszej pomocy. Dużo mówiono o problemie zachłyśnięcia się napojem (mlekiem, sokiem itd) lub zadławienia drobnym przedmiotem przez małe dziecko lub niemowlę. Wszystko zobrazowane było filmikami dotyczącymi udzielenia pierwszej pomocy w takiej sytuacji. Moja córcia ma teraz 3 tyg, zdarzyło się kilka razy, że zachłysnęła się mleczkiem lub herbatką ale na króciutko. Po obejrzeniu programu zaczęłam się zastanawiać czy umiałabym jej pomóc gdyby zachłyśnięcie/ zadławienie było poważniejsze- wystąpiłyby problemy z oddechem. Obawiam się, że wpadłabym w panikę.
Czy zdarzyła Wam się taka poważna sytuacja i czy potrafiłyście prawidłowo zareagować?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Mlody w wieku 2 lat biegl z lizakiem i sie przewrocil w kuchni , lizak wpadl do gardła . Szybka pomoc i bylo ok . Dobrze że w W. akurat byl ze mną w edwojke łatwiej było .

Ale zadławienie a zachlysniecie to dwie rózne rzeczy zachlysnieciem jakoś nigdy sie nie martwilam ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Moja córka zachłysnęła sie syropkiem na kolki jak miała 6 tygodni, tak mocno, że nie poradziła sobie odkasłując, w chwilę zrobiła się wiotka, potem zsiniały usta i straciła przytomność i przestała oddychać. Byłam z teściową w domu, teściowa dzwoniła po pogotowie, a ja reanimowałam dziecko, wiedziałam co robić, bo szczęśliwie dzień wcześniej przeczytałam ulotki, które dostałam w szpitalu jak mała się urodziła. Zanim przyjechało pogotowie, a trwało to dosłownie jakieś 5 minut, mała już odzyskała przytomność i normalnie oddchała. Przyjechali sprawdzili saturację i zawieźli nas do szpitala na prześwietlenie płuc, bo po zachłyśnięciu jest ryzyko zachłystowego zapalenia płuc. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Powiem tak,  w trakcie ratowania córki, nie myślałam o panice, jest taka adrenalina, że po prostu działasz. Dopiero jak lekarze powiedzieli, że wszystko ok, to do mnie dotarło co się wydarzyło i zaczęłam się trząść jak galareta. Koszmar, nikomu nie życzę czegoś takiego. Naprawdę warto mieć pojęcie o podstawach pierwszej pomocy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

tak mój mały miał 2 razy bezdechy  za drugim razem skończyło się szpitalem  długo ratowałam ale się udało i myślę że nie wpadłabyś w panikę tylko miałabyś tyle siły w sobie że wszystko byś robiła żeby go uratować  i oprócz standaru  czyli przez kolano  i masaże to wiem jedno że nigdy nie dmucha się w buzie tak jak wszcyscy mówia ponieważ jeśli czymś sie zaksztusi to mogę pchnąć to dalej zamiast wydalić dmucha sie w odległości 10cm w stronę dziurek od nosa nie do nosa 

Twój komentarz