Dziewczyny, nie wiem co robić. Maluszek ma na policzkach czerwone plamy, wyglądają jak skaza białkowa. Pojawiły się chyba 5tego stycznia i są do teraz. Właśnie 5 tego stycznia robiłam mu inhalacje z berodualu bo miał kaszel i przez pierwszy tydzień od zakończenia leczenia myślałam że to z leku i miałam nadzieję że zejdą (lek brał przez 3dni). Ale plamy są nadal. Karmię piersią i rozszerzam mu dietę. Możliwe, żeby mały miał skazę białkową? Wcześniej nie miał takich plam a już trochę produktów wprowadziłam do diety, nie wiem czy to coś co ja spożywam może go uczulać? Nie mam pojęcia co wykluczyć ze swojej diety, albo czego mu nie podawać. Od czego zacząć? Mam lecieć do lekarza?