towarzyski jest i tyle hehe, niestety u mnie nie ma takiego problemu.

ja mam to samo tyle że mój ma 16 miesięcy, ja też nic z nim nie zrobie w domu, cały czas trzeba za nim latać, on potrafi się sam sobą zająć, nie potrzebuje towrzystwa, ale musze przy nim byc non stop, bo nic innego go nie interesuje tylko bieganie i niebezpieczne zajęcia, jak ide z nim na plac zabaw to tez musze za nim biegać bo się nawet 5 minut nie zabawi w jednym miejscu-już się nie mogę doczekać aż się to skońćzy:(

Mój ma 2 i miesiąc i jego ulubione zajęcia to budowanie z klocków, czytanie książeczek, jazda na rowerku, oglądanie niektórych bajek - np. boba, myszkę miki, dobranocny ogród... Na podwórku najchętniej chce jeździć rowerkiem, albo biegać z innymi dziećmi. Teraz też dywan jest zachylony a on jak zwykle jeździ...:) Ale tez lubi żeby z nim usiąść i się bawić, już nie mogę sie doczekać, kiedy mój najmłodszy będzie w jego wieku i będa razem się bawić, bo teraz to dopiero początki, wspólnego wyrzucania i oglądania wszystkich zabawek, gdy posadzę ich razem na macie:) Aha jeszcze mój synuś lubi sprzety domowe takie jak - żelazko, odkurzacz - to mu nigdy sie nie nudzi:)