To chyba ja już wolałabym szukać innych desek ratunku dla nas :) Dziwnie bym się z tym czuła :)

Ja rowniez bym go o to nie prosila....

nie musze pytać, wiem że nie zgodziłby sie , zresztą ja bym tego nie chciała, jestem katoliczką , kosciół jest przeciw a są inne metody antykoncepcji dla małżeństw, że sie tak wyraże, mniej złe

Aicik, to lepsze u mnie krwotoki co miesiąc?

Bernik, a co ma do tego katolicyzm?  Nie kazda kobieta moze stosowac hromony - zajscie w ciaze to ryzykowanie mojego zycia i zycia nienarodzonego dziecka.  Lepsza aborcja?

Całkiem możliwe. Pozbawianie mężczyznę płodności przecież. Tak samo jak przy podwiazaniu jajników.

Czyli jak widać z punktu widzenia KK nie ma dla nas dobrego rozwiązania.