czopki glicerynowe, troszkę ćwiczeń na brzuszku i nóżkami.
Miąższ surowych śliwek zawiera pektyny (1.4 g/ 100 g) - rozpuszczalny błonnik, który miesza się z wodą, pomagając w ten sposób budować fizjologicznie poprawną strukturę mas kałowych. Razem z kwasami organicznymi: winowym i jabłkowym, dosłownie wymiata wszelkie zalegające treści z przewodu pokarmowego i reguluje pracę jelit.


http://www.poradnikzdrowie.pl/zywienie/co-jesz/sliwki-lekiem-na-zaparcia-ktore-sliwki-pomagaja-pozbyc-sie_35352.html

Może za dużo tej mercheweczki?
Najlepsze na zaparcia są jabłka i śliwki - rozrzedzają.
Do picia najlepiej podawac wodę i to jak największe ilości.
Sok może podawaj sam jabłkowy albo o jakimkolwiek innym smaku.
A poza tym może dawaj na obiad jakieś inne rzeczy, a nie zawsze to samo, czyli np. ziemniak z innym warzywkiem stopniowo powoli, aby poznawał amki. Co trzeci-piąty dzień możesz wprowadzic jeden nowy składnik do diety Malucha.
Najwidosczniej Twojemu taka dieta nie służy, szkoda, zeby się tak męczył..
A mleko jakie pije? Może i ono ma jakiś zwiazek z tym?

Jeśli chodzi o mleko to cały czas pierś. Jak miał 4,5 miesiąca to dostał pierwsze jabłuszko i później tak stopniowo zaczęłam mu wprowadzać inne składniki. Fakt, nie trzymałam się schematu, ale jak trzymałam małego na kolanach i jadłam to tak patrzył za łyżką, że aż mi było głupio samej jeść, więc skoro interesował się jedzeniem a miał te 4 miesiące to zaczęłam mu podawać wcześniej.
Na śliwki jeszcze niestety za wcześnie, ale jabłuszko mu daje, teraz nie wrzucam do sokowirówki tylko tak jak na początku - na tarce, mam nadzieję, że im mniej zmienione tym więcej błonnika.