« Powrót Następne pytanie »

2011-01-13 16:49

|

Niemowlęta

Zasypianie z płaczem

Od jakiegoś czasu mój synek zasypia z płaczem. Nie wiem co jest tego przyczyną. W nocy usypia przy cycu i jak już prawie śpi to zaczyna się płacz...uspokajam go i dopiero zasypia. dzieje się tak samo w dzień,właśnie przed chwilą odstawił koncert,zaczęłam go usypiać,oczka już mu się kleiły i nagle przeraźliwy płacz :/ chwilę później zasypia. Może macie jakieś pomysły dlaczego tak się dzieje...bo mi już nic do głowy nie przychodzi

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Mój synek również przed snem jest bardzo niespokojny. Myślę, że po prostu nasze dzieci mają za dużo wrażeń. Coś co dla nas jest oczywiste i normalne np. przejeżdżający na spacerze autobus albo dźwięk telefonu lub obca osoba, dla naszego dziecka może być sporym przeżyciem i trudno mu się później wyciszyć. Zauważyłam że im bardziej intensywny mamy dzień tym ciężej mi uśpić małego. Budzi się co chwila, stęka i płacze. A nawet jak zaśnie to "rzuca" się na łóżeczku, śpi niespokojnie i ewidentnie coś mu się śni.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika

Może coś go boli? Może coś mu się przyśniło? M oże wystraszył się czegoś? Moja miała taki okres, być może to skok rozwojowy i dziecko tak reaguje na nowe rzeczy, kolory...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Ja mysle, ze claire ma racje. Moj tez czasami ma takie momenty, ale tylko wtedy gdy jest zbyt zmeczony, np. bylo duzo gosci, my gdzie bylismy, lub po prostu ma taki dzien- dorosli tez tak czasami maja, ze sa tak wyczerpani, ze nie moga zasnac, a u takiego Malucha do wyczerpania dochodzi wczesniej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek

uff, my już mamy to z głowy :)
co się działo? nie zauważałam momentu kiedy Adaś zaczynał być śpiący i kładłam do łóżeczka i utulałam do snu bardzo zmęczonego. Poczytałam trochę w książce "Język niemowląt" i w tej chwili uczy się sam zasypiać bez bujania, noszenia na rękach. Rewelacja po prostu. Ogólna zasada jest taka, aby kłaść do łóżeczka już po drugim ziewnięciu od karmienia, w zależności od dzieciaka jest to jakieś 20-30 min po karmieniu. Sprawdza się idealnie. Poczytaj sobie więcej w tej książce. Znajdziesz na chomiczku. Dużo fajnych, praktycznych rad jak uszczęśliwiać swoje dziecko, a przy okazji siebie :)

Mysle, ze to moze byc zmeczenie. Jas tez tak odreagowuje stresy. Im wiecej poplacze przed snem tym pozniej sen spokojniejszy.