Lolla, chodzisz do szkoły rodzenia? i jak ;)

Zbadałam temat tego żelu dogłębnie i mój gin(prywatny, więc się przyłożył) sprawdził skład. Stwierdził, że ten żel nie posiada w swoim składzie niczego co by miało ułatwiać poród, poza psychicznym wsparciem dla rodzącej. Ponadto musisz trafić na ekipę która zgodzi Ci się go zaaplikować, bo nie wszyscy chcą z personelu się w to bawić!

Tutaj masz link do dyskusji o żelu http://szafiarenka.pl/79/3948933/3948933/zel-dianatal.html#msg-3948933

No właśnie, opinie są podzielone. Położna w mojej szkole rodzenia mówiła,że odbierała już kilka porodów z tym żelem i go chwaliła ale zaznaczyła również, że takiej ceny wart na pewno nie jest.
Poza tym nigdy nie wiadomo po pierwszym porodzie jakby było z nim (albo bez niego). Mnie interesuje głównie z tego powodu, ze mam wąską szyjkę macicy.

Moja koleżanka jest położną i powiedziała, że ten żel to ściema. Podobno nie jest skuteczny. Ja polecam picie herbatki z liści malin od 36. tc. Ja piłam i podobno jak na pierwszy poród to szybko mi poszło :)