Do 26 ptawie nie mialam albo aporadycznie do wytrzymania..teraz tak od 27 coraz czesciej najgorzej w nocy meczy albo jak leze czy za duzo sokuxwypije...albo smazone zjem... Ale sa takie dni kiedy niemam i lapie sie na tym ze to wlasnie tez zalezy od diety.. Chyba ze dzidziuś mocno uciska czy kopie to zgaga uczucie pelnosci a ostatnio mdlosci nawet mialam... .ale tak jak mowie niecodziennie. Wydaje mi sie ze jeszczecbedIe bardzoej meczylo pod koniec bo w tamyej coazy w koncowce dawaloxnajabrdziej popalic

Na pewno po części to przez dietę zwłaszcza w tak wczesnej ciąży jak u mnie. Pewnie ze słodyczami przesadziłam :p ale w okresie kiedy nie jestem w ciąży nigdy nie miałam zgagi. Właśnie tego się boję że pod koniec ciąży będzie to nie do wytrzymania :(

całą ciążę mnie męczyła a pod koniec po prostu tragedia się działa. aż wymiotowałam tak mnie rypało. Czasem pomagało mi zjedzenie mamby o smaku coli i nic więcej.

póki co jest lżejsza niz w pierwszej ciąży i raczej tylko wieczorami gdzieś koło 17 tygodnia sie pojawiła , pomaga mi teraz mleko , z Tomkiem nie rozstawalam sie z tabletkami rennie ;)

Jakoś ok 25 tygodnia i pali jak nie wiem co :( gorzej jak w pierwszej ciąży. Piecze mnie już po wszystkim.