« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia1982
martusia1982

2011-09-19 18:02

|

Choroby i zdrowie

Złamanie kości ciemieniowej u rocznego dziecka...

Witam pomóżcie mojej córeczce pękła kość ciemieniowa w główce byłyśmy tydzień w szpitalu na obserwacji nie miała żadnych objawów by było coś nie tak...po czy zauważyłam że do upadku chodziła pięknie sama a teraz tak się chwieje ze samej nie mogę jej wogóle puścić, ehhh nie wiem co robić jutro idę do neurologa i jestem po prostu przerażona...;/;/;/ a lekarz na te zachwiania powiedział że to moje złudne wrażenie...;/;/;/hmmmmm

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikolanina1808

Jeju...;/jak to sie stało:( Wiesz szczerze powiedziawszy pierwszy raz słysze o takim czyms ale z tego co Mi wiadomo to ciemiaczko u dziecka jest wlasnie odpowiedzialne najbardziej za chod...ale najlepiej idz do lekarza bo mowia ze dopuki u dziecka nie zarosnie sie ciemiaczko to nie zacznie chodzic...ale ile w tym prawdy tego nie wiem:(
Duzo zdrowka dla ksiezniczki:*:*:*:

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

o mój Boże :( jak to sie stało? najważniejsze,ze nic jej w sumie nie jest skoro wypisali do domu :) ale ogólnie to na pewno nie jest błahostka...nigdy nie słyszałam,że jakiemus dziecku doszło do złamania kości ciemieniowej :/
Powodzenia....szkoda córeczki,bo na pewno szpital nie odniósł na niej za dobrego wrazenia....nie wyobrazam sobie mojego kuby w takiej sytuacj :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martusia1982

powiem tak zwykły upadek na plecy Mała uderzyła główka o kafelki i wyszedl jej krwiak bardzo miekki...to mnie zaniepokoilo wiadome...8 dni w szpitalu istny koszmar zero badan tylko obserwacja i wazne przeciez bylo czy mała zrobila kupke i cisnienie nic poza tym...ja bylam caly czas z nia spalam na podlodze bo jak sie okreslil lekarz...dziecko jest pod opieka i matka jest zbedna- tak uslyszalam zaznaczam ze karmie nadal piersia...hmmm mozna oszalec....zwolnienia rowniez szpital mi nie wypisal bo przeciez dziecko ma opieke u rodzinnej udalo mi sie zalatwic...takze ehhhhh szkoda gadac na ten temat...mała nadal jest bardzo chwiejna staram sie o skierowanie na rezonas glowy ale ehhh i to nie wiem czy mi sie uda....jednym slowem MASAKRA....