powiadomic to jej nie musisz, a jesli chodzi o kwestie historii ciazy to masz chyba karte ciazy i wszystkie wyniki badan prawda? wiec od tej p.doktor nic nie potrzebujesz w sumie. z tym co masz idziesz do innego lekarza i tyle.

jak zmieniałam lekarza prowadzącego moją ciąże to nic nie powiedziałam poprzedniemu.Przyszłam na wizytę, pokazałam kartę ciąży. Lekarz mnie zbadał, założył kartotekę, przejrzał dotychczasowe wyniki badań i to wszystko.

ja tez zmieniam. Moj sie sam przyznał, ze w tym momencie to woli mnie wyslac do kogos mądrzejszego. Biore ze soba karte ciazy i dotychczasowe wydruki z danymi usg i badania krwi wszystkie. A tamtemu nie powiem chyba nic...tzn zalezy..bo nowy bedzie prywatny(bym u niego robila usg i wizyty, rady), a do tamtego panstwowego bym pochodzila co miesiac na badania krwi darmowe bo onz NFZ.

wyniki badan to gin zabierala do siebie a w karte ciazy malo co wpisywala;/

Jeżeli coś Ci kochana nie pasuje w lekarzu to zmieniaj. A opisy USG masz? Wyniki badań?

to dziwne, ze zabierała. wrecz nie powinno tak być :/ umow sie do niej na ostatnia wizyte i powiedz, ze potrzebujesz wszystkie swoje wyniki i prosisz zeby uzupełnila Ci karte ciaży, bo w razie czego, mozesz jej potrzebowac, a jest pusta. powinna Ci uzupełnic. a pozniej sie po prostu u niej nie zjawiaj. chyba, ze po prostu jej powiedz, ze zmieniasz lekarza i tyle. nie powinno ja to interesowac.

Ja też zmieniałam ginekologa, bo ta baba co do niej chodziłam to straszna jędza była. Nic jej nie powiedziałam, po prostu poszłam do obecnego lekarza i zapytałam, czy może wziąć nas pod opiekę;P

Nie musisz jej powiadamiać w żaden sposób. A historia? Jeśli masz kartę ciąży i wyniki badań to chyba będzie ok

Ja zmieniłam, ale musiałam bo z północy przeprowadziłam się na południe. Nie miałam żadnych problemów.