u nas jest podobnie:) Trochę się namęczę zanim zapnę prosto pieluche:)

Mam to samo, dllatego zawsze daje mu cos do rączki i opowiadam bajery, zwykle mam minute na zmiane pampka:)

mam to samo, kiedyś przewijanie to była dla mnie przyjemność, a teraz troszkę się trzeba namęczyć żeby zmienić, a i tak zawsze jest uciekanie i płacz

Ja nawet minuty nie mam... Nic go wtedy nie interesuje poza tym jak tu uciec mamie. Muszę go łapać w locie...

Nawet pilot od tv ani komórka, a moze krem do dupki? Mojego to jeszcze chwile zajmie.

nic kompletnie :( już próbowałam mu dawać wszystko co zawsze tak bardzo go interesuje. Przy zmianie pieluchy wszystkim rzuca i ucieka jeszcze ma z tego frajdę.

Ja mam na szzęście spokój;) czasem..bardzo sporadycznie Ania się odwróci z plecków na brzuch, kiedy odejdę po chusteczki czy po coś, ale wtedy tylko powiem szybko i stanowczo : ANIA ! :) i ona wtedy juz poslusznie lezy poddana;)

U nas podobnie tylko moja jeszcze nie ucieka :P Ale zaczyna siadać, wkładać nogi w tą pieluchę, odwracać się itp.