Dziewczyny, moj syn juz od 9 tygodni nie nosi pampersa. Ma 2.5 roku. Problem polega na tym, ze nadal nie wola jak chce sikac. Wstaje rano, suchy pampers po nocy, zalatwia sie bez problemu na nocnik, zaklada majtki i... Nie zawola. Bedzie wstrzymywal moc aż przyniose sama nocnik, bo np nie sikal juz 5 godzin, lub posika sie w majtki. Jak go pytam to mowi ze nie chce sikac. Wie, ze nocnik sluzy do sikania, powtarza, se nie wolno sikac w majtki. Wola, kiedy chce pić, kiedy jest glodny, nawet mowi, ze chce już isc spac i zasypia pieknie. A tej jednej potrzeby nie sygnalizuje. Nie wiem juz, co moge zrobic. Czy któraś z Was miala podobnie?