Ty pija wapno i dużo wody. Byc może że brzusio nie za tolerował arbuza kilka dni i będzie po strachu:)

w aptece kupisz oilatum w kremie dla dzieci,pomoże na 100%-wiem z doświadczenia

Ja też myślałam, że Młodemu zaszkodził bób, który zjadłam. Ale okazało się, że to jabłko, które zjadł on. Nie rozszerzasz jej diety czasem? Też nie sądziłam, że jabłko może uczulić... Bo żeby arbuz to nie wiem... ale w sumie nie jestem alergologiem. Wysypka Rysiowi przeszła po tygodniu z kawałkiem, po niecałych dwóch tygodniach. Zaczęłam myć go w Emolium, robiłam kąpiele w nadmanganianie i dostaliśmy taki syropek - Ketotifen. Wcześniej Młody dostawał Zyrtec, ale nic mu nie pomagał, zresztą podobno jest dla dzieci po 2 roku życia.

Dodam, że zęby wychodzące robią swoje. Dzieci wtedy mają obniżoną odporność. Gdyby nie wychodzące zęby Rychu wcale mógłby nie dostać tej wysypki. A właśnie wyczytałam, że i Twojej Panience wychodzą zęby.

no tak wyszly jej dwie dolne jedynki. no ma juz prawie pol roku pomalutku wprowadzam jej nowosci... jedynie co to dostala to picie jablko z koperkiem z nestle...