Ja byłam przeciwny w końcu to przyjęcie dla dziecka ale mąż kupił jednego szampana tak na toast.

Kurczę w sumie to się jeszcze nie zastanawiałam nad tym bo trochę czasu przed nami do pełnego roczku...ale myślę że symboliczna lampka szampana za zdrowie maluszka jest jak najbardziej na miejscu :)

Nie to nie jest okazja do opijania u nas nie pije sie na takich uroczystościach :)

u mojego pierwszego synka nie bylo alkoholu! Na urodziny byly zaproszone osoby z dziecmi a nie glownie dorosli! bo to dla dziecka uroczystosc, malo tego menu bylo szykowane pod dzieciaczki, a nie doroslych owszem dla rodzicow mialam ciasto i kawe :)
Na chrzcinach przy pierwszym dziecku tez nie bylo alkoholu, mialam tylko obiad pozniej kawa, tort  i ciasta! Zawsze gdy robie urodziny starszemu synowi to robie jedzonko takie dla dzieci i oczywiscie adekwantne do wieku :) ostatnio na urodzinach byly kanapki z krakersow, koreczki owocowe, salatka owocowa, lody i inne frykasy :)pelna rozpusta!

Gdy teraz chrzcilam mojego drugie synka tez byl tylko obiadek, ciasta, tort i kawa bez alkoholu!

Ja nie pije wogole, zadko zdarza mi sie zagladnac do kieliszka ostatnio chyba w moje 23 urodziny :)  i gdy sa to urodziny doroslych to wtedy jest tez alkohol, ale oczywiscie kazdy moze robic inaczej :) i w sumie nie przeszkadza mi gdy jestesmy u innych dzieci na urodzinach, a tam leje sie wodka czy inne trunki! bo alkohol jest przeciez dla ludzi, tylko Ja twierdze ze skoro to jest dzien dziecka to bez alkoholu :)

pozdrawiam

przeciez nie chodzi o upijanie sie ,  mysle ze  jeden szampan moze byc .

ja tez nie jestem za alkoholem, na chrzcinach tez nie zgodzilam sie na wodke. w sumie moja kruszyna bedzie miala roczek na koniec lipca ale juz teraz zastanawiam sie jak to jest. bo spotykam sie z opiniami ze oczywiscie powinien byc ze w ogole jestem dziwna ze nie chce podac alkoholu. ja tak jak wy uwazam ze to jest swieto maluszka a nie okazja do wypicia

szampan oczywiscie na toast ale mi chodzi o wodke..

ja sie spotkalam z takim czyms ze najpierw rodzice organizowali przyjecie z dziecmi i dla dzieci , a pozniej wieczorem byla osobna impreza z alkoholem dla doroslych .

U mnie był alkohol, przynieśli dziadkowie, stwierdzili, że to pierwsza wnuczka i za jej zdrowie muszą wypić!!!! Oczywiście nikt się nie upił, do roczku nie było wielu okazji aby moi rodzice i teściowie się spotykali więc 1 urodziny były super okazją. 

zgadzam sie kompletnie z ania26brzozowska